Foto: pzps.pl

W środę wystartowały kwalifikacje do głównej drabinki Beach Pro Tour Futures, w których wystąpiły dwie polskie pary: Michał Bryl i Bartosz Łosiak oraz Piotr Janiak i Jędrzej Brożyniak. 

Janiak i Brożyniak w pierwszym secie gładko przegrali z amerykańskim duetem Brewsterem i Webberem (12:21). Biało-czerwoni zatem nie zaliczą swojego debiutu w tej randze turnieju do udanych. Zadecydowała o tym przede wszystkim zbyt słaba skuteczność w ataku, i zbyt dobry blok przeciwników. Drugi set był zdecydowanie lepszy w wykonaniu Polaków. Nasi siatkarze plażowi poprawili się w wykończeniu piłek, a do tego dołożyli też skuteczność na kontrach. Co więcej dwukrotnie potrafili też postawić blok nie do przejścia, i wyjść na prowadzenie. W końcowej fazie jednak to nasi debiutanci okazali się słabsi przegrywając 23:25, i w całym meczu 0:2.

Brewster/Webber – Janiak/Brożyniak 2:0 (21:12, 25:23)

Zupełnie inne odczucia mogą mieć Bryl i Łosiak. Polacy w pierwszym meczu kwalifikacyjnym mierzyli się z Austriakami Frieldem i Trummerem. Inaugurujący set zaskoczył ich, bo to niespodziewanie rywale go zwyciężyli po walce na przysłowiowe noże 21:19. Biało-czerwoni szybko doszli do głosu w drugiej odsłonie. Wystarczyło, że Michał Bryl zdobywał hurtowo punkty blokiem, i Polacy przewodzili wysoko (7:1). Swoją zaliczkę potrafili utrzymać na przestrzeni meczu, żeby ostatecznie wygrać 21:16. W tie-breaku to również duet Bryl & Łosiak okazał się skuteczniejszy. Duża w tym zasługa Bryla, który genialnie punktował w ataku i dał sobie oraz Łosiakowi zwycięstwo 15:10, i w całym meczu 2:1. Bryl w tym spotkaniu zanotował aż dwadzieścia cztery punkty, a Łosiak dwadzieścia jeden.

W drugiej rundzie kwalifikacji Polacy trafili na Szwajcarów – Haussenera i Friedliego. O ile w pierwszym secie nasi siatkarze musieli się trochę namęczyć, i pod koniec pograć na przewagi, o tyle drugi poszedł im już bez problemu. W pierwszym decydującą rolę odegrały liczne błędy przeciwników (25:23). W drugim kluczem do zwycięstwa był świetny serwis oraz blok Polaków. To właśnie głównie tymi elementami przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (21:12) wygrywając w całym spotkaniu 2:0. Zarówno Bryl jak i Łosiak zapisali na swoim koncie po szesnaście punktów.

Bryl/Łosiak – Haussener/Fridli 2:0 (25:23, 21:11)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj