W piątkowy wieczór otwarta została 12. kolejka Betclic 1. ligi. W ostatnim spotkaniu rozpoczynającym piłkarski weekend na zapleczu PKO Ekstraklasy Ruch Chorzów pokonał Kotwicę Kołobrzeg.
U początku sezonu w obu zespołach wyniki zdecydowanie nie mogą zadowalać, gdyż w chorzowski Ruch, którego marzeniem byłby powrót do PKO Ekstraklasy, jest od tego celu zdecydowanie oddalony, gdyż zajmuje dopiero 9. pozycję ze zgromadzonymi 16. punktami. Kotwica Kołobrzeg plasuje się lokatę niżej od swojego dzisiejszego rywala, gdyż z 14. oczkami otwiera dolną połowę tabeli.
W pierwszej części gry żadna z drużyn nie zdołała otworzyć worka z bramkami. Nie oznaczało to jednak braku sytuacji. Najdogodniejszą z nich Daniel Szczepan w 17. minucie, gdy po dobrym podaniu Mezghraniego uderzył z kilku metrów mocno, lecz na tyle blisko środka bramki, że Marek Kozioł zdołał interweniować. Zawodnik gospodarzy miał jeszcze jedną szansę, gdy golkiper Kotwicy zagrał mu piłkę pod nogi, ale został zablokowany. Kozioł świetnie interweniował za to po główce Mezghraniego, gdy dośrodkowywał Mateusz Szwoch. Następnie do swoich ofensywnych natarć przeszli przyjezdni, którzy również mogli zdobyć choć jedną bramkę. Od straty gola gospodarzy uchroniła tylko dobra interwenencja Turka najpierw po strzale Jonathana Juniora, a potem, gdy swoich sił próbował Desirsi Segbe, przy którym zadanie było tym trudniejsze, że piłka zaliczyła jeszcze rykoszet od Andreja Lukicia. Bezbramkowo remis w tym deszczowym pierwszoligowym pojedynku utrzymał się do końca pierwszej części gry.
Druga połowa meczu bardzo powolnie wchodziła na wysokie obroty. Pierwszą fantastyczną okazję wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Miłosz Kozak. Zawodnik Ruchu był bliski asysty, gdy dośrodkował do Somy Novothnego, który uderzył z pierwszej piłki nieco nad bramką. W 66. minucie odpowiedziała Kotwica, gdy Denis Ventura zgubił piłkę w środku pola i pomknął z nią Segbe, ale bardzo dobrze interweniował Turk. Na pierwszą bramkę trzeba było czekać aż do 74. minuty, gdy do własnej bramki futbolówkę skierował jeden z defensorów kołobrzeskiej ekipy. Wówczas Miłosz Kozak dośrodkował z rzutu wolnego dochodzącą piłkę lewą nogą, a niefortunną interwencją głową do własnej bramki trafił stoper Kotwicy Tomasz Wełna. Po tej bramce poczynania obu drużyn zaczęły stopniowo zwalniać, tak, że żadna z nich nie mogła zdominować końcówki widowiska. W 88. minucie bliski podwyższenia prowadzenia był Nono, który uderzył w poprzeczkę z rzutu wolnego . Tym samym Ruch mógł się cieszyć ze swojego z czwartego kompletu punktów w tym sezonie.
Betclic 1. liga – 12. kolejka
Ruch Chorzów – Kotwica Kołobrzeg 1:0 (0:0)
1:0 Tomasz Wełna, 74 min. – samobójcza
Ruch: Turk – Konczkowski, S. Szymański, Lukić, Sadlok – Mezghrani (61 Kozak), Ventura, Szwoch (86 Góra) Karasiński (86 Barański) – Novothny (86 Myszor), Szczepan (68 Nono);
Kotwica: Kozioł – Kosakiewicz, Kozajda, Wełna, Kurowski (30 Bykowski) – Petrović, Oliveira – Segbe, Cywiński (46 Ramos), Rajsel (88 Kozłowski) – Junior