Foto: Screenshot

Chall. Glasgow: Przygoda Kaśnikowskiego zakończona na pierwszej rundzie!

Reklama

Maks Kaśnikowski odpadł już w pierwszej rundzie challengera w Glasgow z Brytyjczykiem Gilesem Husseyem. 

Hussey okazał się niegościnny i na własnym terenie wygrał z Maksem Kaśnikowskim. Już pierwszy set zdecydowanie lepiej otworzył Brytyjczyk. Po czterech gemach prowadził on bowiem 3:1 (jedno przełamanie). Maks w ósmym gemie doprowadził do wyrównania odbierając podanie swojemu rywalowi. Chwilę później po raz kolejny musiał uznać wyższość rywala zwyciężając 6:4.

Druga odsłona była bardzo wyrównana. Panowie nie zamierzali składać broni, i wzajemnie się łamali. Doszło do tego, że w końcówce wynik był remisowy, i o tym czy mecz ten będzie trwał czy się zakończy decydował tie-break. W nim to Kaśnikowski zachował więcej sił i wygrał 8-6.

Ostatni set to już powrót do tego co widzieliśmy w pierwszym. Co prawda Maks kontynuował swoją dobrą passę z tie-breaka, i nawet przełamał Brytyjczyka, ale w końcowej fazie dwukrotnie stracił koncentrację (w ósmym i dziesiątym gemie). Tym samym przegrał 4:6, i w całym meczu 1:2.

1/16 finału challengera w Glasgow:

Giles Hussey – Maks Kaśnikowski 1:2 (6:4, 6:7 [6-8], 6:4) 

Reklama
Opublikowano: 18.02.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane