fot. Piotr Cichowski/Polski-Sport.com

Challenger w Salzburgu: Argentyńczyk Coria za mocny dla Kaśnikowskiego!

Reklama

Maks Kaśnikowski (ATP. 193) dwoił się i troił, żeby pokonać Argentyńczyka Federico Coria (ATP. 72). Niestety, Polak po trzech setach musiał uznać wyższość wyżej usytuowanego w rankingu tenisisty. 

Polak tylko w pierwszym secie był w stanie nawiązać równą walkę z Argentyńczykiem. Ostatecznie skończyła się ona wygraną rywala. Trzeba jednak przyznać, że zarówno Kaśnikowski jak i Coria mieli olbrzymie problemy z utrzymaniem własnego podania. Łącznie w pierwszej odsłonie doszło aż do sześciu przełamań, a i tak o tym kto wygra musiał decydować tie-break. W nim to polski tenisista był górą 7-4.

Kolejne dwa sety nie były już tak dobre w wykonaniu Maksa Kaśnikowskiego. Polak dał dwukrotnie odebrać sobie serwis (w trzecim i piątym gemie), i przegrał 2:6. W ostatniej odsłonie było jeszcze gorzej. W niej biało-czerwony ugrał zaledwie jednego, honorowego gema. Wszystkie pozostałe, a w tym aż trzy przełamującego przegrał, tak jak i całego seta 1:6, oraz mecz 1:2.

1/8 finału challengera w Salzburgu:

Maks Kaśnikowski – Federico Coria 1:2 (7:6 [7-4], 2:6, 1:6)

 

Reklama
Opublikowano: 10.07.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane