Foto: Jagiellonia Białystok

eLE: Trudne zadanie przed Jagiellonią w rewanżu! Ajax Amsterdam był bezlitosny!

Reklama

W czwartej rundzie eliminacji do Ligi Europy Jagiellonia Białystok podjęła u siebie Ajax Amsterdam. Holenderski gigant nie bez powodu był uznawany za faworyta, i to białostoczanie będą musieli bardzo się postarać, żeby odrobić w rewanżowym meczu poniesione czwartkowego wieczoru straty. 

Już w 5. minucie atmosfera na stadionie w Białymstoku rozgorzała do czerwoności. Do odbitej piłki przez Pasveera dopadł Adrien Dieguez i główką wpakował piłkę do siatki. Na odpowiedź Ajaxu nie trzeba było długo czekać. Pięć minut po bramce dla ”Jagi” Steven Berghuis podał do Chuba Akpom, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Abramowicza. Od tego momentu dowodzenie w tym meczu przejął holenderski zespół. Jagiellonia Białystok była natomiast zamknięta, i nie miała zbyt wiele do powiedzenia. W 28. minucie goście wyszli na prowadzenie, po tym jak Mika Godts zgubił Churlinova, i wstrzelił futbolówkę głową do bramki. W kolejnych minutach Jagiellonia miała dwie szansę, ale zarówno Kubicki jak i Joao Moutinho nie potrafili ich wykorzystać. Pod koniec pierwszej połowy strzały oddawali też piłkarze Ajaxu Amsterdam. Na całe szczęście dla gospodarzy żaden z nich nie zagroził Abramowiczowi.

W drugiej części spotkania Aurelien Nguiamba mocno się napracował, żeby uniemożliwić dobre uderzenie Carlosowi Borgesowi. Od 60. minuty w polu karnym Jagielloni Białystok zaczęło znów robić się bardzo niebezpiecznie. Najpierw Abramowicz zdołał złapać piłkę po przymierzeniu Godtsa, ale później był już bezradny. Taylor uderzył, a bramkarz ”Jagi” nie zachował się najlepiej, i Chuba Akpom to świetnie wykorzystał. W 68. minucie faul w polu karnym zanotował Adrien Dieguez, i Chuba Akpom po chwili miał już na swoim koncie hattricka. W 77. minucie zaskoczyć Abramowicza z dystansu spróbował Henderson, ale tym razem golkiper polskiego klubu zachował się bezbłędnie. Niedługo później znów musiał bronić rzutu karnego, po tym jak Darko Churlinov wszedł w nogi Antona Gaaeia. Do jedenastki podszedł Mika Godts, ale Abramowicz świetnie wyczuł jego intencję i obronił wapno. Jagiellonia była kompletnie bezradna, i w drugiej połowie praktycznie nie tworzyła żadnych okazji strzeleckich. W 88. minucie ratować Jagę próbował Imaz, ale jego strzał powędrował odrobinę nad poprzeczką.

Jagiellonia Białystok – Ajax Amsterdam 1:4 (1:2)

5′ 1:0 Adrien Dieguez

10′ 1:1 Chuba Akpom

27′ 1:2 Mika Godts

61′ 1:3 Chuba Akpom

69′ 1:4 Chuba Akpom (rzut karny)

Jagiellonia Białystok: Abramowicz – Sacek, Skrzypczak, Dieguez (70′ Haliti), Moutinho (46′ Nguiamba) – Villar (70′ Hansen), Nene (70′ Romanczuk), Kubicki, Imaz, Churlinov – Diaby Fadiga (62′ Pululu).

Ajax Amsterdam: Pasveer – Rensch, Šutalo, Baas, Hato (73′ Gaaei) – Berghuis, Henderson, Taylor (64′ Boomen) – Forbs (64′ Traore), Akpom (73′ Brobbey), Godts (85′ Bergwijn).

 

 

 

Reklama
Opublikowano: 22.08.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane