Strona główna Siatkówka Europejskie puchary Liga Mistrzów: Mistrzowie Bułgarii nie dali rady Jastrzębskiemu Węglowi!

Liga Mistrzów: Mistrzowie Bułgarii nie dali rady Jastrzębskiemu Węglowi!

12
Foto: Jastrzębski Węgiel

Mistrzowie Bułgarii – Lewski Sofia kompletnie nie poradzili sobie z Jastrzębskim Węglem. Jastrzębianie na własnym podwórku odprawili ich błyskawicznie z kwitkiem. 

W pierwszym secie jastrzębianie początkowo dali się wykazać swoim przeciwnikom. Stan ten nie trwał jednak długo. Łukasz Kaczmarek zapunktował bezpośrednio z zagrywki, a bułgarski zespół raz za razem popełniał błąd przekroczenia linii trzeciego metra. Gospodarze więc błyskawicznie objęli wysokie prowadzenie 9:2. Rywale polskiego zespołu przez moment przybliżyli się do jastrzębian. Stało się to za sprawą Todora Skrimowa i Luciano Vincentia. Chwilę później znów widzieliśmy koncert ich pomyłek. W polu serwisowym znakomicie zaprezentował się Tomasz Fornal dając Jastrzębskiego Węglowi siedem oczek przewagi. Próbę ratunku dla Lewski Sofia podjął Wenisław Antonow, ale wszystko to szło na marne. Ostatecznie gospodarze wygrali 25:17.

Druga partia niewiele różniła się od pierwszej. Dalej kontynuowaliśmy oglądanie błędów popełnianych przez bułgarską ekipę. Kiedy wydawało się, ze dzięki Juliusowi Firkalowi Lewski Sofia odzyskuje dobry rytm gry to trzykrotnie blokiem zatrzymał ich Norbert Huber (11:6). Sytuacja więc zrobiła się stabilna, i wszystko zmierzyło ku szczęśliwemu zakończeniu dla Jastrzębskiego Węgla. W połowie seta bułgarski zespół tracił do polskiego pięć punktów. Goście do gry wrócili na moment po asie serwisowym Władimira Garkowa. Chwilę później uruchomił się na skrzydle Beniamin Toniutti, i dał wysokie prowadzenie jastrzębianom. W końcówce również to Jastrzębski Węgiel prezentował się lepiej, i zwyciężył 25:18.

Ostatnia odsłona nie odwróciła losów tego meczu. Choć po pierwszych akcjach polska ekipa musiała uważać to z czasem wrażenia nie robił już na nich as Skrimowa, blok postawiony na Tomaszu Fornalu, czy atak Stoila Palewa. Jastrzębianie bowiem grali swoje, i po zbiciu Wenisława Antonowa wyszli na przewodzenie 19:14. Do samego końca niewiele się już zmieniło. Gospodarze grali jak natchnieni, a goście widzieli już, że nic tutaj w Jastrzębiu nie zwojują. Set oraz całe spotkanie zakończyło się po pomyłce Gorkowa (25:17). .

Jastrzębski Węgiel – Lewski Sofia 3:0 (25:17, 25:18, 25:17)

MVP: Norbert Huber

Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek, Toniutti, Vincentin, Brehme, Fornal, Huber, Popiwczak, Żakieta

Lewski Sofia: Gocew, Skrimow, Garkow, Palew, Antow, Rodriguez, Kolew, Zhekow, Firkal

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj