Fot. Jimmie 48 Tennis Photpgraphy

Montreal WTA: Iga Świątek nie dała szans niemieckiej przeciwniczce! Szybkie spotkanie zdominowane przez Polkę

Iga Świątek, w znakomitym stylu awansowała do kolejnej rundy turnieju, pokonując Niemkę Evę Lys 6:2, 6:2. Polka od początku kontrolowała przebieg meczu i wykorzystując 5 z 6 break pointów, zameldowała się w czwartej rundzie zawodów w Montrealu.

 

Reklama

Trzecia rakieta świata, Iga Świątek, potwierdziła, że wciąż jest w wyśmienitej dyspozycji, pewnie pokonując Niemkę Evę Lys 6:2, 6:2 w meczu drugiej rundy turnieju. Polka od pierwszych piłek narzuciła rywalce swoje tempo, kontrolując przebieg spotkania i nie pozwalając jej rozwinąć skrzydeł. Choć Lys rozpoczęła z dużą energią, szybko przekonała się, że w starciu z tak konsekwentną i precyzyjną Świątek margines błędu jest minimalny.

 

Początek pierwszego seta to pokaz skuteczności Polki. Już w pierwszym gemie przełamała serwis Niemki, a chwilę później potwierdziła przewagę pewnym utrzymaniem podania. Świątek grała agresywnie, wcześnie wchodziła w piłkę i zmuszała przeciwniczkę do biegania po całej szerokości kortu. Efekt? Kolejne przełamanie i prowadzenie 3:0, które ustawiło dalszą część seta. Lys miała problem z dokładnością pierwszego podania – trafiała w kort tylko w 54% przypadków – co otwierało Idze drogę do dominacji w returnie. Polka w pełni to wykorzystywała, zdobywając aż 64% punktów po drugim serwisie rywalki i kończąc premierową partię wynikiem 6:2 po zaledwie 40. minutach.

 

Druga odsłona rozpoczęła się podobnie. Szybkie 2:0 dla Świątek wyglądało jak zapowiedź kolejnego łatwego seta, lecz Lys zdołała odpowiedzieć przełamaniem powrotnym i doprowadziła do stanu 2:1. W tym fragmencie meczu Niemka zaczęła grać odważniej, skracała wymiany i częściej atakowała bekhend Igi. Polka nie pozwoliła jednak na rozwinięcie tej taktyki – kolejne długie wymiany wygrywała dzięki precyzyjnym forhendowym uderzeniom w narożniki kortu. Kluczowy moment nastąpił przy prowadzeniu Świątek 4:2, kiedy wywalczyła piąte przełamanie w meczu. Lys walczyła, broniła piłki meczowe, ale presja i konsekwencja trzeciej tenisistki świata okazały się zbyt duże. Polka zakończyła spotkanie mocnym serwisem, który rywalka odegrała w siatkę, tym samym Iga zatriumfowała w drugim secie podobnie jak w pierwszym wynikiem 6:2

 

Dzisiejszy mecz z Evą Lys to był jasny sygnał ki temu, że Iga Świątek chce w Montrealu walczyć o najwyższe cele: Mecz trwał niespełna 80 minut, a statystyki jasno pokazały przewagę Świątek – 5 przełamań na 6 szans, 2 asy, 73% wygranych punktów po pierwszym podaniu i 100% skuteczności w obronie break pointów.

 

W 1/8 finału Iga Świątek zmierzy się z Dunką Clarą Tauson (19. WTA).

 

Montreal WTA – 3. runda

Iga Świątek – Eva Lys 2-0 (6:2, 6:2)

Reklama
Opublikowano: 02.08.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane