Strona główna Koszykówka ORLEN BASKET LIGA: Trzecia porażka z rzędu Dzików, a Czarni pną...

ORLEN BASKET LIGA: Trzecia porażka z rzędu Dzików, a Czarni pną się w górę

45
QUINCY FORD / Energa Icon Sea Czarni Słupsk fot. Karol Makowski

W ramach czternastej kolejki Dziki podejmowały Energę Icon Sea Słupsk. Warszawski zespół mimo pogoni w czwartej odsłony, szybko zostali w ostatniej części meczu zostali rozbici.

 

Pierwsze minuty spotkania były wyrównane, choć skuteczność momentami nie powalała. Na półmetku premierowej odsłony Dziki złapały swój rytm. Fakt, że na chwilę, ale to wystarczyło W cztery minuty warszawski zespół zaliczył serię 8:2 odskakując na chwilę Czarnym. Słupszczanie pozostali jednak w grze dzięki Laurenowi Jacksonowi. Po dziesięciu minutach było tylko 16:14 dla gospodarzy. Po wznowieniu gry słupszczanie pokazali to z czego potrafią być groźni. Szybkie i celne rzuty za trzy. W niespełna sto sekund zza łuku Czarni trafili trzykrotnie. Dzięki temu prowadzili 18:23. Dzikom nie udawało się zejść poniżej czterech oczek straty. Gdy pięć punktów z rzędu zdobył Fahrudin Manjgafić mecz zaczął układać się po myśli gości. Gdy kolejne trzypunktowe trafienie dołożył Dziemba słupszczanie prowadzili nawet dziesięcioma punktami po osiemnastu minutach. I właśnie taką różnicą (30:40) zakończyła się pierwsza połowa.

Po zmianie stron lepiej zaczęły Dziki. W niespełna trzy minuty zaliczyli serię 7:1. Trener Robert Stelmahers musiał wezwać swoich zawodników do siebie. Mecz nabrał rumieńców, ale Dziki ciągle nie mogły przełamać czteropunktowej straty. Skutecznie karcił gospodarzy warszawianin z pochodzenia Michał Nowakowski. Celne kolejne trójki skrzydłowego Czarnych trzymały jego zespół na prowadzeniu. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. Na początku czwartej odsłony Dziki ruszyły do boju. Za sprawą Joesara, Fulkersona i Wessona serią 9:0 doprowadzili do stanu 59:59. W barwach gości przypominał o sobie Alex Stein. Po jego punktach i dwójkowej akcji z Szymonem Tomczakiem słupszczanie szybko uciekli nawet na osiem punktów. Dziki po mimo wziętego czasu przez ich trenera Krzysztofa Szblowskiego dalej nie mogły odnaleźć swojego rytmu. Katem warszawian okazywał się, który w pierwszej połowie zdobył tylko dwa oczka. W drugiej jednak jego wkład był nie do przecenienia. Jego zagrania sprawiały, że Czarni uciekli nawet do stanu 62:81.

Najskuteczniejszym w Enerdze Marcin Nowakowski i Alex Stein zdobywcy odpowiednio 18 i 16 punktów. Dla Dzików 17 punktów i 7 zbiórek zdobył Janari Joesar.

 

 

DZIKI WARSZAWA – ENERGA ICON SEA SŁUPSK  66:81  (16:14, 14:26, 20:16, 16:25)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj