ORLEN Superliga Kobiet: Starcie bez historii na Podkarpaciu. Lwowianki zdegradowane, jarosławianki myślami o nowym sezonie

Reklama

W rozegranym w Łańcucie spotkaniu grupy spadkowej 23. kolejki ORLEN Superligi Kobiet rozstrzygnęła się sprawa degradacji. Przetrzebiona kontuzjami i naznaczona długą serią porażek Galiczanka Lwów uległa Handballowi JKS-owi Jarosław, opuszczając tym samym ligę. Sam mecz tylko przez pierwsze kilkanaście minut był wyrównany, potem przewaga ekipy z Jarosławia nie podlegała dyskusji.

Mecz dla lwowianek nie miał już praktycznie żadnego znaczenia. Dla JKS – u był ważny, gdyż zwycięstwo pozwalało im usytuować się na 7 miejscu w tabeli. Stąd może na początku meczu dużo nerwowości i nieporozumień w obu drużynach. Trener Kubisztal w 11 minucie wziął czas, bo wynik 3:3 nie satysfakcjonował go zupełnie. Niemoc obu drużyn trwała nadal. Mimo dwukrotnego wykluczenia zawodniczek Galiczanki, jarosławianki nie potrafiły sforsować szczelnej obrony Galiczanki i dopiero zryw zainicjowany przez Sylwię Matuszczyk dał jarosławiankom w 12 minucie trzybramkową przewagę. W 27 min. meczu trener Kubisztal wyznaczył do wykonania rzutu karnego Edytę Byzdrę, która pokonując bramkarkę Galiczanki zdobyła swoją 99 bramkę w ORLEN Superlidze w tym sezonie. Natychmiast w 28 min. wykonała kolejny rzut karny i była to bramka nr 100. W całym meczu rzuciła 8 bramek.

Ciekawie było także w 30. minucie, a właściwie w ostatnich 3 sekundach, gdy rzut Sandry Guziewicz znalazł drogę do bramki i JKS schodził na przerwę z 6 – bramkową przewagą.

Po przerwie ambitne zawodniczki Galiczanki poderwały się do odrabiania strat, ale przetrzebiona kontuzjami drużyna nie była w stanie sprostać zawodniczkom JKS. Przez kilkanaście minut (od 33 do 44 minuty), utrzymywała się 5 – bramkowa przewaga jarosławianek, ale  skuteczne kontry w wykonaniu Matuszczyk, Byzdry i Skubacz spowodowały, że przewaga JKS – urosła w 45 min do 8 bramek (16:24).

W tym momencie trener Kubisztal mógł sięgnąć po zawodniczki z ławki, które skutecznie utrzymały przewagę do końca meczu. Końcowy wynik 21:31 pokazuje różnicę pomiędzy obu zespołami. Różnicę wynikającą przede wszystkim z ogromnego osłabienia drużyny Galiczanki.  Brak kilku czołowych zawodniczek był widoczny w każdym meczu. Tak było i w meczu z JKS –em. Pożegnały się lwowianki z Superligą z honorem, walcząc w każdym meczu na tyle, na ile pozwalały im siły.

Najlepszą zawodniczką Galiczanki była D. Dmytryshyn, a MVP meczu została V. Kozimur z JKS.

Galiczanka:Poliak, Stadnyk – Haiduk, Diachenko 3, Zdrila, Holinska, Tkach 2, Dutko 2, Petriv 4, Kozak 5, Shukal, Havrysh 2, Dmytryshyn 3. Trener V. Andronov.

Kary: 5 x 2 min.

Karne: 2/1

JKS Jarosław: Kordowiecka,Musakova – Szczotka, Guziewicz 1, Leśniak 2, Galas 1, Matuszczyk 5, V. Kozimur 5, Kostuch 6, Byzdra 8, Skubacz 1, Strózik 1, K. Kozimur 1. Trener M. Kubisztal

Kary: 4x 2 min

Karne: 6/4

Sędziowie: Wojciech Bloch i Michał Solecki.

Źródło: Biuro prasowe ORLEN Superliga Kobiet

Reklama
Opublikowano: 03.05.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane