PGNiG Superliga rozkręca się po zastoju spowodowanym zachorowaniami na koronawirusa. W miniony weekend rozegrano sześć spotkań, które zaliczono w ramach 9. kolejki. 

Pierwszy sobotni mecz rozegrano w Głogowie. Miejscowy Chrobrów nie dał rady gościom z Płocka. Wisła ograła gospodarzy aż 35:24. Najwięcej, osiem trafień zanotował Ilic.

W Piotrkowie Trybnalskim równie dobrze poradzili sobie mistrzowie Polski. Łomża Vive Kielce zapisała komplet punktów po zwycięstwie 38:24.

Więcej szczęścia mieli gracze z Opola, choć z początku przeważali goście z Tarnowa. Nie wykorzystany rzut karny przez Tokude oraz zaprzepaszczona szansa po kontrze przez  Kniazeu wlał nadzieje gospodarzom. Choć do przerwy kilka bramek przewagi miała Grupa Azoty, tak ostatecznie Gwardia zwyciężyła 31:30.

W niedzielę również przeprowadzono trzy pojedynki. W Kaliszu dobrze spisywał się bramkarz gospodarzy – Krekora, który zaliczył 50-procentową skuteczność obronionych rzutów. Dzięki temu Kaliszanie rozprawili się z gośćmi ze Szczecina 20:18.

W kolejnych dwóch spotkaniach górą przyjezdni. W Lubinie początkowo przeważali jednak miejscowi. W pierwszym kwadransie udanie wyglądała współpraca Chychykalo-Marciniak, a Zagłębie prowadziło z Górnikiem Zabrze 6:2. Ostatecznie Zabrzanie wzięli się do odrabiania strat by wygrać na wyjeździe 26:20.

W ostatnim niedzielnym meczu MMTS Kwidzyn podejmował u siebie Wybrzeże Gdańsk. Początek spotkania wyrównany. Obie drużyny szły oko za oko, ząb za ząb, aż do momentu, w którym świetnie dysponowanym był bramkarz przyjezdnych – Chmielisńki. Ten przez 12 minut nie puścił żadnej bramki, zaś goście stopniowo budowali przewagę, którą utrzymali do końca zwyciężając 28:22. Aż 11 trafień zanotował członek zwycięskiej ekipy – Adamczyk.

Fot. pgnig-superliga.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj