Trwa kolejna – 16. kolejka PKO Ekstraklasy. Na koniec sobotnich zmagań odbyło się hitowe starcie pomiędzy Legią Warszawa a Cracovią. Po 90. minutach to podopieczni Gonzalo Feio cieszyli się z kompletu punktów.
Sobotni wieczór w najlepszej polskiej lidze uraczył nas hitowym spotkaniem Legii Warszawa z Cracovią. Gospodarze obecnie plasują się na piątej lokacie w tabeli z 28. punktami na koncie, ostatnio zawodnicy warszawskiego klubu znacząco przegrali z Lechem Poznań 5-2, aczkolwiek wcześniej dołożyli kolejne punkty w rankingu UEFA do konta Polski za sprawą tryumfu nad Dinamem Mińsk – 4-0. Cracovia ostatnio uległa 4-3 GKS-owi Katowice, rozgromiła Motor Lublin 6-2 oraz zwyciężyła nad Lechią Gdańsk 2-1.
Spotkanie to od mocnego uderzenia chcieli rozpocząć zawodnicy ze stolicy Polski. Już w 4. minucie potężne uderzenie oddał Rafał Augustyniak, lecz poradził sobie z nim Henrich Ravas. Oba zespoły nie miały chwili wytchnienia w pierwszych minutach, gdyż już dwie minuty później to Pasy ruszyły z atakiem. Po zagraniu Hasticia interweniował wówczas Kobylak. W 15. minucie piłkę ręką we własnej szesnastce zagrał Andreas Skovgaard, nie uszło to uwadze arbitra głównego, który podyktował jedenastkę, a ją na gola zamienił Bartosz Kapustka. Zawodnicy prowadzeni przez portugalskiego trenera nie zamierzali spuszczać nogi z gazu. W 23. minucie prostopadłym podaniem zagrożenie próbował stworzyć Ruben Vinagre, lecz jego zagranie nie znalazło adresata. To, co nie udało się zawodnikom Legii wcześniej, znalazło zadowalający efekt w 26. minucie, gdy Legioniści podwyższli prowadzenie. Marc Gual popisał się znakomitym strzałem głową po celnej wrzutce VInagre z lewej strony boiska. Po zdobyciu drugiej bramki gospodarze nieco oddali inicjatywę swojemu przeciwnikowi. Cracovia taki stan rzeczy wykorzystała wręcz ekspresowo, ponieważ w 34. minucie rozpoczęła odrabianie strat. Swoją kolejną bramkę zdobył Benijamin Kallman. Fin piłkę w bramce umieścił swoi biodrem. Gdy już wydawało się, że na przerwę zawodnicy Cracovii zejdą podbudowani bramką kontaktową, to Legia postanowiła ożywić swoją ofensywę i po raz kolejny podwyższyć swoją bramkową zaliczkę. W 39. minucie Wojciech Urbański urwał się defensywie Cracovii i bezbłędnie zamknął dośrodkowanie Pawła Wszołka.
PKO Ekstraklasa – 16. kolejka
Legia Warszawa – Cracovia 3-2 (3-1)
Kapustka 17′ Gual 26′ Urbański 39′ – Kalman 34′ Maaigard 79′
Legia Warszawa: Kobylak – Wszołek, Pankov, Kapuadi, Vinagre – Kapustka, Augustyniak, Urbański – Chodyna, Gual, Morishita
Cracovia: Ravas; Janasik, Jugas, Hoskonen, Skovgaard, Olafsson, Maigaard, Sokołowski, Rózga, Hasić, Kallman.