Foto: PKO BP Ekstraklasa

W meczu Korony Kielce z Lechem Poznań padło aż pięć goli. Gospodarze przeciwstawili się gościom, ale nie na tyle, żeby zostawić jakiekolwiek punkty w Kielcach. Bohaterem spotkania został Patrik Walemark kompletując hattricka. 

W 13. minucie miał miejsce pierwszy celny strzał w tym spotkaniu. Jego autorem był Dino Hotić, ale nie zakończył się on golem. Chwilę później debiutanckie trafienie wpadło na konto Patrika Walemarka, który pokonał strzałem między nogami Xaviera Dziekońskiego. W 21. minucie kielczanie, po błędzie Gurgula ruszyli do kontry, ale nic z niej nie wyszło. Chwilę później Korona wyrównała za sprawą Pedro Nuno, który otrzymał idealną piłkę od Adriana Dalmau, i w sytuacji sam na sam zaskoczył golkipera Lecha Poznań. Od tego momentu ewidentnie Korona Kielce uwierzyła, że może w tym meczu pokrzyżować plany poznaniaków. W 33. minucie Mariusz Fornalczyk uderzył z dystansu, a mieć się na baczności musiał Mrozek. Niedługo później powtórzył akcję, ale i tym razem zabrakło mu odrobinę celności do wyprowadzenia Korony na prowadzenie. Tuż przed przerwą goście mieli jeszcze szansę na stworzenie sobie dogodnej sytuacji bramkowej z kontry, ale Dino Hotić pomylił się, i futbolówka nie dotarła do Walemarka.

W 48. minucie Lechowi Poznań strach mocno spojrzał w oczy. Kolejny raz bowiem do uderzenia doszedł Mariusz Fornalczyk. ”Kolejorza” uratował tylko i wyłącznie Bartosz Mrozek. Niespełna dziesięć minut później Korona Kielce dostała prezent od swoich rywali. Dino Hotić nieprzepisowo odpychał rywala w polu karnym, a ten przewrócił się. Analiza VAR wykazała, że Yoav Hofmeister był faulowany. Do jedenastki podszedł Pedro Nuno, i zamienił ją na gola. Odpowiedź Lecha była błyskawiczna. W 61. minucie, po rzucie rożnym piłka odbiła się od poprzeczki, ale spadła pod nogi Patrika Walemarka, który nie dał szans Dziekońskiemu. Dwie minuty później tablica wyników wskazywała już prowadzenie Lecha Poznań, a z hat-tricka, po zgraniu od Mikaela Ishaka cieszył się Szwed Walemark. Po wejściu na boisko Szykawka koniecznie chciał strzelić gola, i dać Koronie choćby jeden punkt za ten mecz. Jego strzały jednak pozostawiały sporo do życzenia. W 78. minucie poznaniacy mogli zamknąć to spotkanie, ale główka Ishaka była minimalnie niecelna. W doliczonym czasie gry Korona Kielce postawiła wszystko na jedną kartę. W pole karne rywali pobiegł nawet przy stałym fragmencie gry Dziekoński, ale to nie pomogło. Gospodarze mimo niezłego meczu oddali całe trzy punkty przyjezdnym.

Po tym meczu Korona Kielce ma dziewięć punktów, co daje piętnaste miejsce, a Lech Poznań jest liderem z dwudziestoma pięcioma oczkami.

Korona Kielce – Lech Poznań 2:3 (1:1)
Nuno 27′, 55′(k) – Walemark 14′, 61′, 64′

Korona Kielce: Dziekoński – Trojak, Zwoźny (68′ Długosz), Resta – Pięczek, Matuszewski, Hofmeister, Remacle (76′ Nagamatsu) – Nuno (81′ Trejo), Fornalczyk (76′ Błanik), Dalmau (68′ Szykawka).

Lech Poznań: Mrozek – Gurgul, Milić, Douglas, Pereira – Sousa (73′ Fabiema), Kozubal, Murawski – Waalemark (73′ Jagiełło), Hotić (59′ Gholizadeh), Ishak (89′ Szymczak).

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj