
PKO Ekstraklasa: Śląsk Wrocław w coraz większym kryzysie! Legia Warszawa z bezproblemową wygraną!
Legia Warszawa po awansowaniu do półfinału Pucharu Polski w dobrych humorach podjęła Śląsk Wrocław. Rywale stołecznego klubu mają przysłowiowy nóż na gardle, i jeśli nie chcą spaść do pierwszej ligi to muszą punktować. Dziś mimo strzelenia jednego gola to się nie powiodło.
W 8. minucie meczu doszło do świetnej okazji dla Legii Warszawa. Bartosz Kapustka mocno przymierzył, a Rafał Leszczyński poradził sobie z jego strzałem. Kilka minut później to ponownie ”Wojskowi” mieli sytuację do tego aby objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu Pawła Wszołka w pole karne interweniować musiał golkiper Śląska Wrocław. Prowadzenie kolejno mogli zdobyć Ilja Szkurin, Ryoya Morishita i Marc Gual, ale żaden z piłkarzy nie był na tyle sprytny by wyprowadzić w pole bramkarza. W 30. minucie napracować musiał się ponownie Leszczyński. Najpierw odbił uderzenie Szkurina, a następnie dobitkę po rykoszecie od Aleksandra Paluszka. Pięć minut później z winy Petra Schwarza piłka została przejęta przez gospodarzy. Ilja Szkurin dostarczył futbolówkę Gualowi, a ten zrobił z niej użytek pakując do bramki. Odpowiedź Śląska Wrocław przyszła błyskawicznie. Arnau Ortiz dostrzegł Assada Al Hamlawi, a ten pokonał golkipera Legionistów. W 39. minucie szansę na odzyskanie prowadzenia mieli warszawiacy, ale Marc Gual tym razem się nie popisał i skiksował z bliskiej odległości.
Ledwo piłkarze wrócili na boisko, a już mieliśmy trzeciego gola w tym meczu. Obrońca Ruben Vinagre zmylił Schwarza, kopnął piłkę, która odbiła się jeszcze od Al-Hamlawiego i wpadła do sieci. W 57. minucie Piotr Samiec-Talar przeprowadził akcję z Arnauem Ortizem. Niestety, nie zakończyła się ona powodzeniem. Wrocławianie próbowali coś zdziałać, ale szło im to bardzo opornie. Legia natomiast wydawała się zadowolona z rezultatu, który mogła jeszcze bardziej podkręcić w 72. minucie. Morishita wpakował futbolówkę do bramki, ale okazało się, że gol nie może zostać uznany z powodu spalonego. W 87. minucie gospodarze powiększyli prowadzenie uderzeniem z dystansu w wykonaniu Wojciecha Urbańskiego.
Legia Warszawa z trzydziestoma dziewięcioma punktami znajduje się na czwartym miejscu, a Śląsk Wrocław z czternastoma na osiemnastej.
Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 3:1 (1:1)
35′ 1:0 Marc Gual
36′ 1:1 Assada Al-Hamlawi
49′ 2:1 Ruben Vinagre
87′ 3:1 Wojciech Urbański
Legia Warszawa: Kovačević – Wszołek, Jędrzejczyk, Kapuadi, Vinagre (76′ Kun) – Chodyna, Kapustka, Oyedele (76′ Elitim), Morishita (90′ Biczachczjan – Gual (76′ W. Urbański), Szkurin (64′ Pekhart).
Śląsk Wrocław: Leszczyński – Matsenko, Paluszek, Szota, Llinares Barragán (90′ Kurowski) – Băluță, Schwarz – Samiec-Talar (61′ Żukowski), Pozo (78′ Jezierski), Ortiz (62′ Jasper) – Al-Hamlawi (62′ Udahl).
Polecane
- Piłka nożna17.07.25
Jan Urban na konferencji: „Nie będzie rewolucji”
Paweł Stańczyk
- Piłka kobieca16.07.25
Reprezentantka Słowenii zagra w AP Orlen Gdańsk
Milena Romanowska
- Betclic 1. Liga16.07.25
OFICJALNIE: Wisła Kraków sprzątnęła sprzed nosa Wieczystej Jamesa Igbekeme!
Ewa Betlej
- Piłka nożna16.07.25
Wisła Płock wzmacnia się
Milena Romanowska