
PKO Ekstraklasa: Walka o europejskie puchary trwa! Raków Częstochowa po pokonaniu Pogoni jest o krok bliżej!
Sobotnie granie wieńczył mecz Rakowa Częstochowa z Pogonią Szczecin. Oba zespoły muszą dzielnie walczyć o kwalifikację do europejskich pucharów. Aktualnie, po wygranym spotkaniu 2:1 bliżsi tego są częstochowianie, choć szansę Portowców również nie są jeszcze przekreślone.
Raków bardzo szybko przystąpił do konkretów w tym meczu. W 6. minucie podczas dośrodkowania Jeana Carlosa Silvy piłkę ręką zagrał Leonardo Borges. ”Medaliki” zatem otrzymały błyskawicznie podyktowany rzut karny. Podszedł do niego Giannis Papanikolaou i choć wykonywał go na raty (z dobitką) to ostatecznie futbolówka znalazła się w sieci. W 20. minucie Raków zadał drugi cios. Tym razem autorem bramki został Ante Crnac. To nie oznacza jednak, że Pogoń nie miała żadnych akcji. W 29. minucie centymetry dzieliły od gola Wahana Biczachczjana, a 31. po dużym zamieszaniu interweniować musiał Kovacević. Pod koniec pierwszej połowy do pracy Cojocaru zmusili jeszcze piłkarze Rakowa. Najpierw dośrodkowali w pole karne, a później sprawdzili jego czujność płaskim strzałem Władysława Koczerhina.
Drugą część spotkania rozpoczęliśmy od sporej ilości pirotechniki puszczonej na bramkę Cojocaru. Gdy już ”kurz” opadł uderzenia oddawali Racovitan czy Biczachczjan. Pogoń Szczecin próbowali podciągnąć Kamil Grosicki czy Alexander Gorgon, ale ich pojedyncze akcje nie dawały gola. W 74. minucie wreszcie gola kontaktowego strzelili ”Portowcy”. Wykazał się przy nim weteran gości – Kamil Grosicki, a Vladan Kovacević po jego przymiarce nawet nie drgnął. Przyjezdni do samego końca chcieli uniknąć porażki. Upatrywać pomocy i nadziei mogli w pięciu doliczonych minutach. Gospodarze jednak wszystkie siły skoncentrowali na obronie nie dopuszczając blisko pola karnego szczecinian. Ci więc musieli pogodzić się z porażką. W ostatnich sekundach nerwy puściły jeszcze na ławce rezerwowych Koutrisowi, który złapał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji tego czerwoną.
Aktualnie Raków Częstochowa znajduje się na piątym miejscu z pięćdziesięcioma dwoma punktami, a Pogoń Szczecin z jednym oczkiem mnie plasuje się na szóstej pozycji.
Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin 2:1 (2:0)
8′ 1:0 Giannis Papanikolaou (rzut karny)
20′ 2:0 Ante Crnac
74′ 2:1 Kamil Grosicki
Raków Częstochowa: V. Kovačević – Arsenić, Papanikolaou, Svarnas, Racovițan – Koczerhin (65′ López), J. Silva, Tudor, Yeboah (65′ Nowak), Lederman – Crnac.
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Koutris, Borges, Malec (46′ Lončar), Zech – Biczachczjan, Grosicki, Gorgon, Przyborek, Ulvestad – Koulouris.
Polecane
- Piłka nożna30.06.25
Górnik Zabrze zatrzymał obrońcę na kolejny sezon
Krzysztof Sarna
- Piłka nożna29.06.25
OFICJALNIE: Cracovia Kraków sprowadziła następcę Kallmana!
Ewa Betlej
- Piłka nożna29.06.25
Argentyński zawodnik w Ekstraklasie! Pozyskała go Termalica
Krzysztof Sarna
- Piłka nożna29.06.25
Cracovia rozstała się z rumuńskim obrońcą po 3 latach
Krzysztof Sarna