ZAKSA Kędzierzyn-Koźle gościła dzisiaj w stolicy, gdzie poradziła sobie z Vervą Warszawą Andrea Anastassiego wygrywając 3:1. Spotkanie 13. serii Plus Ligi dało 15. z rzędu zwycięstwo kędzierzynian !
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla na ostatnie pięćdziesiąt rozegranych meczy wygrali aż czterdzieści jeden. Ostatnio przegrali 20.02.2018 roku.
Pierwszy set w Ursynowie rozpoczął się zupełnie nie po myśli warszawian. Bardzo szybko na cztery punkty odskoczyła ZAKSA. Niemoc Vervy przerwał Andrzej Wrona, a chwilę później asa serwisowego ustrzelił Michał Superlak. To jednak nie wystarczyło do zniwelowania przewagi, która ciągle wynosiła dwa, trzy oczka na korzyść ZAKSY. Siatkarze Vervy psuli mnóstwo zagrywek, a także mieli problemy z przyjęciem i atakiem. Słabo wyglądali także na bloku, gdzie jedyny punktowy zdobył Piotr Nowakowski. Nie pomagały hurtowe przerwy brane przez ich trenera. Goście odskoczyli na siedem punktów i tej przewagi już nie wypuścili do końca seta, a nawet ją powiększyli. Dzięki temu mogli cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszym secie 25:17.
Początek drugiego seta to prowadzenie Vervy Warszawa 3:1, przez dobre serwisy Bartosza Kwolka, które sprawiły spore problemy ZAKSie. Wreszcie Verva zaczęła grać lepiej, przeciwnik natomiast miał słabszy okres gry. Starał się to przerwać Aleksander Śliwka, który już w pierwszym secie bardzo skutecznie atakował. Asa serwisowego w odpowiednim momencie zaserwował David Smith. Tym samym ZAKSA doprowadziła do remisu 9:9, a chwilę później wyszła już na dwupunktowe prowadzenie 12:10. Jednak ten set zdecydowanie był mniej jednostronny niż poprzedni. ZAKSA nie potrafiła odskoczyć na więcej niż trzy punkty, a Verva starała się wykorzystywać wszystkie jej pomyłki. Pod koniec seta wprowadzony do gry Andrzej Wrona dołożył ręce do bloku dzięki czemu Verva wyrównała 21:21. Ostatecznie jednak to ZAKSA była lepsza. Ostatni punkt na wagę drugiego seta zdobył dla nich fenomenalny Kamil Semeniuk. Tym samym ZAKSA wygrała 25:22. Do piętnastego wygranego spotkania brakowało im już tylko jednego seta.
Trzeci set i jak się okazało kilkanaście minut później nie ostatni zaczął się po myśli siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla. Wyszli w nim na prowadzenie. Chwilę później jednak to Verva doprowadziła do czteropunktowego prowadzenia 14:10. Zawodnicy ZAKSy nie poddawali się i próbowali odrabiać straty między innymi blokując Piotra Nowakowskiego. Wszystko jednak wskazywało, że to właśnie ten set będzie najbardziej emocjonujący. Verva miała trzypunktową przewagę 21:18 i nie chciała odebrać sobie zwycięstwa w tej trzeciej partii. Zaczęła jednak tracić przewagę i popełniać błędy. Tym sposobem z przewagi nie zostało nic, a wyświetlacz pokazywał remis 23:23. Bardzo dobra gra w końcówce Semeniuka mogła dawać jeszcze nadzieję ZAKSie na zakończenie tego meczu w trzech setach. Niestety Verva Warszawa skorzystała z szansy wygrania 25:23 i doprowadzenia w setach 1:2.
Czwarty i zarazem ostatni set jak się okazało należał do ZAKSy. Zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla zdecydowanie dominowali i lepiej wyglądali we wszystkich aspektach. Skutecznie atakował Kochanowski, poziom z wcześniejszych setów trzymał też Śliwka. To doprowadziło do wygrania bardzo pewnie czwartego seta 25:16 oraz całego spotkania 3:1!
Verva Warszawa – Zaksa Kędzierzyn-Koźle 1:3 (17:25;22:25;25:23;16:25)
MVP: Jakub Kochanowski
Verva Warszawa: Fornal J, Grobelny I, Kozłowski M, Król J, Kwolek B, Nowakowski P, Superlak M, Szalpuk A, Trinidad A, Wojtaszek D, Wrona A, Ziobrowski J.
ZAKSA: Banach K, Kaczmarek Ł, Klutch B, Kochanowski J, Łukasik P, Prokopczuk R, Rejno K, Semeniuk K, Śliwka A, Smith D, Staszewski A, Toniutti B, Zatorski P, Zawalski M.