Foto: plusliga.pl

W roze­gra­nym meczu 23. kolejki Plu­sLigi GKS Kato­wice poko­nał Indyk­pol AZS Olsz­tyn 3:2. Strata dwóch punktów olsztynian może utrudnić im znalezienie się w upragnionej fazie play-off.

Pierw­szego seta goście wygrali gładko. Już na samym początku wyszli na pro­wa­dze­nie 4:1. W dru­giej czę­ści odsłony powięk­szyli prze­wagę do sze­ściu punk­tów (18:12), a osta­tecz­nie zwy­cię­żyli 25:18. Zna­ko­mi­cie w tym frag­men­cie spo­tka­nia spi­sy­wał się argen­tyń­ski przyj­mu­jący Indyk­polu Manuel Armoa, który skoń­czył sześć z dzie­wię­ciu ata­ków.

Druga par­tia była bar­dziej wyrów­nana. Począt­kowo ton nada­wał w niej AZS, który pro­wa­dził 7:4. Kato­wi­cza­nie szybko jed­nak odro­bili straty, i po ataku Jakuba Jaro­sza wyszli na pro­wa­dze­nie 17:14. Przy­jezdni sta­rali się jesz­cze wal­czyć, ale wyraź­nie zmo­ty­wo­wani miej­scowi nie dali się dogo­nić. Final­nie cie­szyli się ze zwy­cię­stwa 25:23, a decy­du­jący punkt dała im zepsuta zagrywka Alana Souzy.

Rów­nie zacięty bój oglą­da­li­śmy w trze­cim secie. GKS pro­wa­dził w nim 12:8. Jed­nak goście szybko odpo­wie­dzieli tą samą bro­nią – od wyniku 12:10 zdo­byli blo­kiem trzy punkty z rzędu – rywali zatrzy­my­wali Alan, Jaku­bi­szak i Armoa – i to oni wygry­wali 13:12. Od tego momentu znów toczyła się wyrów­nana walka, tym razem już do końca seta. Ostatni remis był przy sta­nie 21:21, a w dra­ma­tycz­nej koń­cówce, w któ­rej nie zabra­kło dłu­giej wideoweryfikacji olsz­ty­nia­nie prze­chy­lili szalę zwy­cię­stwa na swoją korzyść. Piłkę setową skoń­czył Kamil Szy­men­dera.

Emocje towarzyszyły również wyrównanej grze na otwarcie czwartego seta. Z czasem zawodnicy GKS-u zaczęli górować na parkiecie. Pozwoliło im to wyjść na prowadzenie 10:7, po skutecznym zbiciu Lukasa Vasiny, który pojawił się na parkiecie w poprzedniej partii. Gospodarze kontynuowali solidną grę, co pozwalało im utrzymywać się na czele. Różnica na ich korzyść wzrosła później do czterech oczek, a as serwisowy Jarosza dał im nawet odskoczyć na 21:16. Olsztynianie nie zdołali już odwrócić losów seta, który dał gospodarzom wyrównanie stanu meczu.

W tie-bre­aku dru­żyna tre­nera Sła­bego szybko objęła pro­wa­dze­nie 3:1, a strony boiska zmie­niła przy wyniku 8:5. Kil­ku ­punk­tową bez­pieczną prze­wagę kato­wi­cza­nie utrzy­mali do końca par­tii i cie­szyli się z siód­mej wygra­nej w tym sezo­nie Plu­sLigi.

PlusLiga – 23. kolejka

GKS Katowice – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (18:25, 25:23, 23:25, 25:20, 15:10)

MVP: Jakub Jarosz

GKS Katowice: Waliński (12), Jarosz (25), Saitta (3), Kvalen (8), Adamczyk (2), Usowicz (7), Mariański (libero) oraz Mielczarek, Fenoszyn, Domagała (1), Vasina (11), Krulicki (5).

Indykpol AZS Olsztyn: Souza (24), Jakubiszak (8), Sapiński (7), Armoa (21), Szymendera (10), Tuaniga (1), Hawryluk (libero) oraz Jankiewicz, Siwczyk, Sienkiewicz.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj