
PlusLiga: Gorzkie pożegnanie GKS-u Katowice! ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokazała różnicę klas między zespołami!
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie oszczędziła GKS-u Katowice wygrywając jednego z setów do ośmiu. Pozostałe dwa również wpadły na konto kędzierzynian.
Siatkarze GKS-u Katowice zdawali sobie sprawę, że piątkowy mecz jest ich pożegnaniem z PlusLigą. Chcieli w nim wypaść jak najlepiej. Pierwszego seta zaczęli mocno – od punktów Krzysztofa Gibka i Damiana Domagały. Z czasem jednak do głosu doszedł swoimi zagrywkami Rafał Szymura i sprawił, że to kędzierzynianie wyszli na prowadzenie (6:4). Po tym jak szczelny blok na Domagale postawił Andreas Takvam przewaga ZAKSY wynosiła już cztery oczka (12:8). Katowiczanie starali się jak mogli, ale różnica między dwoma zespołami była kolosalna. Z upływem seta rozegraniem bawił się Marcin Janusz. Wśród GKS-u punkty w końcowej fazie zbierał jeszcze Maciej Wóz. Seta udanie zamknął Mateusz Rećko 25:19.
Drugi set był bolesnym doświadczeniem dla katowiczan. Asy serwisowe posyłali Rafał Szymura i Andreas Takvam, a blok na Gibku postawił David Smith. W atakach nie do powstrzymania był Bartosz Kurek, który kończył właściwie wszystkie piłki, które dostał od Janusza (10:6). Trener GKS-u Katowice zareagował przerwą, ale kędzierzynianie byli nie zatrzymania. Świetnie radzili zarówno w bloku jak i w obronie. Prawdziwe show zaczęło się gdy w polu serwisowym pojawił się Igor Grobelny. Przyjmujący sprawił, że rywale nie mogli zmienić ustawienia przez trzynaście punktów posyłając trudne zagrywki (w tym pięć asów). Set zatem zakończył się wysokim zwycięstwem ZAKSY 25:8.
W trzecim secie na parkiecie zobaczyliśmy zmienników, którzy nie prezentowali się gorzej od podstawowego składu. Dobrą robotę wykonywali Rećko i Daniel Chitigoi. Asa natomiast zanotował Jakub Szymański (10:6). Gospodarze grali oczko za oczko z pojedynczymi przebłyskami Domagały, który osamotniony nie był w stanie zbyt wiele zdziałać. Blok Mateusza Poręby na Kisiluku sprawił, że kędzierzynianie mieli sześciopunktowy zapas (16:10). W końcowej fazie asa posłał Szymański, a ostatnią piłkę zmarnował zepsutą zagrywką Jehwenij Kisiluk (25:16).
GKS Katowice – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (19:25, 8:25, 16:25)
MVP: Igor Grobelny
GKS Katowice: Krulicki (3), Gibek (8), Bouguerra (5), Domagała (10), Waloch, Wóz (6), Tuaniga (1), Kisiluk (2), Fenoszyn
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kurek (10), Janusz (1), Grobelny (11), Takvam (5), Shoji, Szymura (8), Smith (5), Rećko (6), Poręba (1), Urbanowicz (3), Szymański (6), Chitigoi (5), Nowosiak, Kubicki
Polecane
- Siatkówka19.04.25
Beach Pro Tour Elite16: Polska para w półfinale!
Ewa Betlej
- PlusLiga19.04.25
PlusLiga: ZAKSA zaczyna walkę o piąte miejsce od wygranej w Rzeszowie!
Grzegorz Borkowski
- PlusLiga18.04.25
PlusLiga: Jastrzębski Węgiel zaskoczony przez Bogdankę LUK Lublin. Lublinianie bliżej finału
Grzegorz Borkowski
- Siatkówka18.04.25
Beach Pro Tour Elite16: Bryl i Łosiak z bezpośrednim awansem do rundy 12!
Ewa Betlej