Foto: plusliga.pl

PlusLiga: Pierwszy set przegrany, ale potem Ślepsk Malow Suwałki rozpędził się, i już się nie zatrzymał!

Reklama

Ślepsk Malow Suwałki jak przystało na gospodarza wygrał przy własnej publiczności z PSG Stalą Nysa. Suwałczanie okazali się mimo wszystko gościnni oddając jednego seta swoim przeciwnikom. 

Pierwsze chwile meczu były wyrównane. Po stronie PSG Stali Nysa brylował Kamil Kosiba, a po stronie Ślepska Malow Suwałki standardowo dobry poziom trzymał Bartosz Filipiak. W bloku wyróżniał się Zerba, i po zatrzymaniu Honorato wymusił na przeciwnikach wzięcie czasu. Po powrocie na parkiet Honorato również odpowiedział skutecznym przełożeniem rąk blokując Szczurka. Chwilę później szczelnie przy siatce zachował się też Paweł Halaba krzyżując plany Dawida Dulskiego. Przyjezdni nie zwalniali tempa i po asie Patryka Szczurka prowadzili 12:9. Do tego doszedł jeszcze błąd przy wystawie piłki przez Krawieckiego. Ostatecznie gospodarze przegrali 18:25, po ataku ze środka Nicolasa Zerby.

W drugim secie goście popełniali wiele błędów. As Filipiaka sprawił, że Ślepsk wysforował się na prowadzenie 4:2. Po bloku Henrique Honorato na Kosibie gospodarze przewodzili już 8:5. Ślepsk Malow Suwałki mocno serwował, a do tego uwijał się w obronie, i to dało dobry efekt (11:7). Na nic zdał się czas wzięty przez trenera Plińskiego. Choć Zouheir El Graoui sprawił, że PSG Stal Nysa chwilowo zbliżyła się do gospodarzy to później zagrywki Halaby odbudowały znów olbrzymią przewagę (18:12). W końcowej fazie suwalczanie zaczęli popełniać niepokojąco wiele błędów, ale to ich zaliczka okazała się na tyle duża, że wystarczyła do zwycięstwa 25:20.

W kolejnej odsłonie asa zaserwował Filipiak (3:1). Chwilę później było już po trzy, a suwalczanie wrócili do swojego dobrego poziomu i wypracowali kilkupunktową zaliczkę (9:7, 11:9). Punktową zagrywką popisał się Quentin Jouffroy i przewaga jeszcze bardziej się powiększyła (13:9). Bardzo szybko odpowiedzieli na to rywale asem zagranym przez Dawida Dulskiego (13:12). Goście ciągle gonili, i nawet kiedy byli bardzo bliscy doprowadzenia do remisu to ostatecznie i tak nie mogli złapać gospodarzy. Dopiero as Krawieckiego sprawił, że wszystkie nadzieję PSG Stali Nysa odleciały w niepamięć (19:16). W końcówce raz po raz świetnymi zagraniami karał nysian Honorato (25:21).

W ostatniej partii od samego początku to Ślepsk Malow Suwałki przewodził (4:2). Konrad Stejer zablokował Dulskiego, a Filipiak i Halaba ustrzelili asy serwisowe. Daniel Pliński poprosił o czas, ale to nie pomogło (8:3). Pp asie Jouffroya nie było już zbytnio czego ratować. Siedem punktów przewagi Ślepska wystarczyło do tego, żeby na spokojnie doprowadzić tego seta oraz cały mecz do szczęśliwego końca (14:7). Coraz więcej nowinek do swojego rozegrania wprowadzał też Marcin Krawiecki. W końcowej fazie Halaba dołożył blok i asa, i można powiedzieć, że było już pozamiatane (19:10). Następne punkty również wpadały na konto ślepczan, którzy zwyciężyli 25:12, i w całym meczu 3:1.

Ślepsk Malow Suwałki znajduje się na ósmej pozycji z jedenastoma punktami, a PSG Stal Nysa na dwunastej z ośmioma oczkami.

Ślepsk Malow Suwałki – PSG Stal Nysa 3:1 (18:25, 25:20, 25:21, 25:12)

MVP: Paweł Halaba

Ślepsk Malow Suwałki: Stajer, Honorato, Filipiak, Halaba, Krawiecki, Jouffroy, Czunkiewicz, Kubacki, Kwasigroch, Wierzbicki.

PSG Stal Nysa: El Graoui, Kramczyński, Zerba, Dulski, Kosiba, Szczurek, Szymura, Olejniczak, Motta Paes, Jankowski, Kapica.

 

 

Reklama
Opublikowano: 26.10.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane