Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie jest pewna gry w fazie play-off. W końcówce fazy zasadniczej przyśpieszyła i zamierza włączyć się do ścisłej czołówki. Przeszkodą dziś w tym był Ślepsk Malow Suwałki, który walczy o inny cel jakim jest pozostanie w PlusLidze.
Początek to bardzo dobra dyspozycja w ataku i bloku Łukasza Kaczmarka. Powracający do gry siatkarz wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 3:1. Pikanterii dodał też atak i as Pashytskyy’ego 6:3. Po punktowej zagrywce Stajera goście zbliżyli się na jedno oczko (6:5). Kędzierzynianie nie zamierzali się zatrzymywać i po atakach Smitha oraz bloku Bednorza na Filipiaku odzyskali swoją zaliczkę (10:6). W dalszej fazie seta wymiany toczyły się głównie punkt za punkt, przez co Ślepsk nie miał szans na odrobienie strat (13:10). Dopiero po bloku Stajera na Kaczmarku, a potem Buculjevica na Śliwce przyjezdni znów byli blisko remisu (14:13). Kędzierzynianie jednak nie pozwolili na to. Polski przyjmujący odpłacił się Buculjevicowi, a chwilę później do skuteczności wrócił Kaczmarek (17:13). Błąd Filipiaka i zatrzymanie Macyry przez Pashytskyy’ego przybliżył znacząco gospodarzy do zwycięstwa. Przyszło ono po asie Kaczmarka i pomyłce Halaby (25:16).
Drugi set rozpoczął się lepiej dla gości. Gospodarze szybko wzięli się do pracy i po atakach Bartosza Bednorza oraz Łukasza Kaczmarka, a także bloku Pashytskyyego objęli prowadzenie (9:6). Błąd Kaczmarka sprawił, że Ślepsk Malow Suwałki wyrównał 13:13. Trener Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zareagował na to czasem. Po tym jak siatkarze wrócili na boisko widzieliśmy wyrównaną grę. Ciągle minimalnie z przodu byli gospodarze (15:14). Nieskuteczny atak Filipiaka dał ZAKSIE dwa punkty przewagi (17:15). Kędzierzynianie nie dali rady tego utrzymać, bo Smith dotknął siatki, a Stern zagrał asa (17:17). Do samego końca gra była piekielnie wyrównana. Oba zespoły miały chrapkę na wygraną, ale ostatecznie udało się to tylko przyjezdnym. Ekipa z Suwałk hurtem zdobyła pięć oczek i zwyciężyła 25:21.
Trzecią partię ZAKSA zaczęła od zmian. Śliwkę zastąpił Chitigoi, a Kaczmarka Kluth. Zmiany te były konieczne, bo kędzierzynianie przegrywali 6:8. Nie zapowiadało się na to, że ich gra diametralnie się zmieni. Po ataku Stajera i błędzie Chitigoi ślepczanie mieli dwa punkty więcej (13:11). Czas wzięty przez szkoleniowca pomógł, bo po nim skutecznie zaatakował, a potem też i zablokował Chitigoi (13:13). Błąd własny dotknięcia siatki popełnił Buculjević. Ten sam siatkarz po chwili zaserwował dwa asy (17:15). Po bloku Macyry na Bednorzu Ślepsk miał już trzy punkty zaliczki (19:16). Nie oddali prowadzenia do samego końca wygrywając 25:21 po asie Halaby i zbiciu Filipiaka.
Czwarty set minimalnie lepiej rozpoczęli kędzierzynianie (5:3). Przede wszystkim zaskoczyli swoich rywali serwisem (Smith i Bednorz), a potem również i atakiem w wykonaniu Klutha (7:4). Goście prędko się obudzili, i również zanotowali asa (Stern). ZAKSA była jeszcze szybsza, i w błyskawicznym tempie odzyskała trzy punkty przewagi (10:7). Wystarczył do tego atak Klutha oraz bezpośredni punkt z zagrywki Chitigoi. Mogło się wydawać, że Ślepsk zostanie w tym secie znokautowany przez rywali, a wcale tak nie było. Goście trzymali się tuż za gospodarzami i czyhali na ich błędy (11:10). Po bloku Janusza na Sternie wszystko wskazywało na to, że w tym meczu raczej konieczny będzie tie-break (15:12). Ślepsk nie miał pomysłu jak zdobyć kilka punktów z rzędu, i jeszcze spróbować wyrwać tę odsłonę. Z serwisem Sterna przez moment wszystko okazało się możliwe (16:15). Szybko jednak trzeba było zejść na ziemie, i naprawdę mocno powalczyć (22:22). W kluczowym momencie w polu serwisowym ustrzelił Shojia – Stern. Do tego dołożył jeszcze dobry atak i Ślepsk miał piłki na wagę seta oraz całego meczu. Pierwsza z nich została wybroniona, ale kolejna padła już łupem przyjezdnych.
Ślepsk Malow Suwałki wskakuje na dwunaste miejsce w PlusLidze z dwudziestoma siedmioma punktami. Ciągle poza czołową ósemką znajdują się kędzierzynianie z
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Ślepsk Malow Suwałki 1:3 (25:16, 21:25, 21:25, 23:25)
MVP: Ziga Stern
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Śliwka, Smith, Kaczmarek, Bednorz, Pashytskyy, Janusz, Shoji, Stępień, Kluth, Szymański.
Ślepsk Malow Suwałki: Stern, Macyra, Filipiak, Halaba, Stajer, Buculjević, Czunkiewicz, Filipowicz.