Jan Zieliński i Karol Drzewiecki przypieczętowali meczem deblowym zwycięstwo nad Gruzją. Potrzebowali do tego godziny i jedenastu minut!
Na przeciwko Polaków stanęli Aleksandre Bakshi i Zura Tkemaladze. Pierwszy set dość długo był wyrównany, i nie zapowiadało się wcale, że ten mecz ostatecznie zakończy się dobrą godziną gry. Gruzini udanie serwowali, przez co Polacy mieli problemy, żeby ich przełamać. Wreszcie w dziewiątym gemie doczekali się breaków po udanej akcji Karola Drzewieckiego. Rywale jeszcze to wybronili, ale przy kolejnym wprowadzeniu piłki inicjatywę przejął Zieliński, i biało-czerwoni wygrali 7:5.
W drugim secie wszystko poszło jak po sznurku. Polacy łamali swoich rywali parokrotnie. Szczególne wrażenie robiły returny Zielińskiego. Po jednym z nich w czwartym gemie doszło właśnie do przełamania. Niedługo później świetnym serwisem popisał się również Drzewiecki. W końcowej fazie jeszcze jeden odbiór cudzego podania przydarzył się Zielińskiemu. To wszystko sprawiło, że Polacy zatryumfowali wysoko 6:1, i w całym meczu 2:0.
Puchar Davisa:
Polska – Gruzja 3:0
Piątkowe single:
Kamil Majchrzak – Aleksandro Bakszi 2:0 (6:3, 7:6 [7-4])
Maks Kaśnikowski – Saba Purceladze 2:1 (6:3, 5:7, 6:4)
Sobotni debel:
Karol Drzewiecki/Jan Zieliński – Aleksandre Metreweli/Zura Tkemaladze 2:0 (7:5, 6:1)