W drugim, wtorkowym meczu 22. kolejki TAURON Ligi Energa MKS Kalisz podjęła MOYA Radomka Lotnisko Radom. Kaliszanki w pierwszych dwóch setach długo przegrywały, żeby w samej końcówce nadrobić straty, a później wyjść na prowadzenie i zapisać końcowo seta na swoją korzyść. Dzięki temu spotkanie zakończyło się już po trzech partiach wynikiem 3:0 dla siatkarek z Kalisza.
W pierwszym secie tylko początek należał do przyjezdnych. Radomianki wyszły na prowadzenie 4:1, po tym jak ataku nie potrafiła skończyć Grabka, Drużkowska czy Rasińska. Ich zaliczka utrzymała się praktycznie do końca seta, dzięki atakom Murek, Łukasik i de Almeidy Coelho. Dużo dobrego przynosiła też zagrywka Stepanenko, która sprawiała olbrzymie problemy w przyjęciu Drużkowskiej. To wszystko sprawiło, że siatkarki MOYA Radomka Lotnisko Radom mogły cieszyć się z prowadzenia aż do stanu 21:16, kiedy piłkę w boisku umieściła po drugiej stronie siatki de Almeida Coelho. W tym momencie kaliszanki przystąpiły do odrabiania strat zdobywając osiem punktów z rzędu, czym doprowadziły do własnego prowadzenia 24:22. Świetną pracę na rzecz gospodyń wykonała Zuzanna Efimienko-Młotkowska, która raz za razem blokowała ataki swoich rywalek (Stepanenko, de Almeida Coelho). Do tego dołożyła też swój punktowy atak. Przyłączyła się do tego wszystkiego jeszcze Drużkowska i razem obie panie zapewniły zwycięstwo 25:22 dla kaliszanek.
W drugiej partii od szybkiej zaliczki punktowej rozpoczęły radomianki. Po dobrych atakach i serwisach Murek przyjezdne objęły prowadzenie 6:2. Straty te powoli niwelowały gospodynie. Znów dużo pożytecznego zarówno w ataku jak i w polu serwisowym robiła Zuzanna Efimienko-Młotkowska. Pomagała jej w tym Fedorek. Dzięki temu zaliczka radomianek zmniejszyła się do dwóch punktów i utrzymywała się w takim położeniu przez dłuższy czas. Było to spowodowane głównie grą punkt za punkt. Dopiero od stanu 16:14 dla Radomianek zaczęło się coś dziać. Kolejny raz zresztą za sprawą Efimienko-Młotkowskiej, która posłała cztery niewygodne zagrywki w Strasz. Z wszystkimi radomska libero miała kłopoty, dzięki czemu teraz to Energa MKS Kalisz wyszła na prowadzenie 18:16. Później swoje w polu serwisowym dodała jeszcze Rasińska celując w Adamek, która popełniła błąd w przyjęciu. Znów scenariusz zrealizowany w pierwszym secie przez gospodynie się powtórzył. Do końcówki seta pozwalały one prowadzić radomiankom, a później to one wypracowały sobie zaliczkę przez co wygrały 25:21, po skutecznym ataku Rasińskiej.
Ostatni set rozpoczął się bardzo wyrównanie. O punkcik z przodu zawsze były Kaliszanki. To mogło wróżyć w końcu inny styl wygrania partii niż miało to miejsce podczas dwóch poprzednich. Przez chwilę na dwa oczka przewagi zdołały się oderwać przyjezdne po atakach Jasek. Potem to gospodynie wyrównały wynik. Po bloku Fedoruk i błędzie w ataku de Almeidy Coelho wyszły nawet na delikatne prowadzenie 11:10. W połowie seta zaliczkę tę powiększyły do czterech oczek, dzięki dobrej postawie w ataku i na zagrywce Drużkowskiej. Nie można też nie wspomnieć o bloku Wójcik na Łukasik. W końcówce jeszcze swoim brutalnym serwisem dobiła radomianki Zuzanna Efimienko-Młotkowska. Przyjezdne próbowały jeszcze wyjść jakoś z tej sytuacji zmniejszając przez moment stratę do dwóch punktów. W porę jednak zareagował na to trener gospodyń i przerwał ich passę. Ostatecznie Kaliszanki wygrały 25:20 i w całym meczu 3:0
Siatkarki MKS Kalisz wróciły na koniec na zwycięską ścieżkę. W TAURON Lidze zajęły w fazie zasadniczej piątą lokatę, która daje im prawo występu w play-offach. MOYA Radomka Lotnisko Radom kończy ten sezon czwartą porażką z rzędu, co wystarczy im na dziesiąte bądź jedenaste miejsce w tabeli. Wszystko w tej kwestii będzie zależeć od siatkarek z Tarnowa, które w ostatniej kolejce zmierzą się z wrocławiankami.
Energa MKS Kalisz – MOYA Radomka Lotnisko Radom 3:0 (25:22, 25:21, 25:20
MVP: Zuzanna Efimienko-Młotkowska
Energa MKS Kalisz: Kuligowska, Fedorek, Grabka, Drużkowska, Efimienko-Młotkowska, Rasińska, Pajdak, Wójcik, Lemańczyk.
MOYA Radomka Lotnisko Radom: Bugg, de Almeida Coelho, Moskwa, Stepanenko, Murek, Łukasik, Strasz, Jasek, Braga, Biała, Zaborowska, Adamek.