PGE Rysice pokonały Grupę Azoty Chemik Police w szlagierowym spotkaniu 1/4 TAURON Pucharu Polski. Rzeszowianki za niecały miesiąc wystąpią w finałowym turnieju w Nysie, podczas obrończynie trofeum muszą obejść się smakiem.
Pojedynek lepiej zaczęły rzeszowianki, dzięki solidnym zespołowym obronom oraz atakom ze skrzydeł Gabrieli Orvosovej i Ann Kalandadze (5:2). Rysice prezentowały równe tempo gry i utrzymywały stałą przewagę (12:9). Po autowym ataku Moniki Fedusio ich zapas powiększył się nawet do 4 punktów (13:9), lecz za chwilę to Chemik świetną grą w bloku miał swój czas, przejmując inicjatywę (14:15). Wykorzystywana często na lewym skrzydle Martyna Łukasik nie zmieściła jednak kolejnego ataku w boisku, a gospodynie odzyskały wigor i po technicznym zagraniu Orvosovej i uderzeniu w antenkę ze strony gości odzyskały istotną zaliczkę (20:17). Ta różnica również została przez policzanki zlikwidowana po dwóch atakach ze skrzydła Natalii Mędrzyk, punkcie ze środka Agnieszki Korneluk oraz potrójnym bloku (21:21). Przyznany w niemałych kontrowersjach 22. punkt rzeszowiankom wprawił policzanki w nerwowe ruchy na przyjęciu, co wykorzystała w polu serwisowym Magdalena Jurczyk (23:21). Tak jak przez cały set, świetną końcówkę miała Orvosova, a u gości pomyliła się ze środka Korneluk i set padł łupem miejscowych (25:22).
W dwóch pierwszych akcjach drugiej partii skuteczniejsze były przyjezdne, jednak szybko równowagę złapały rzeszowianki przez efektywność na siatce Jurczyk (3:2). W kolejnym okresie drużyny zmieniały się na prowadzeniu, lecz fenomenalne obrony Rysic i kontry Kalandadze lewą stroną dały gospodyniom dwupunktowy oddech (8:6). Przy serwisach Katarzyny Wenerskiej przyjezdne miały problem z przyjęciem, co skutkowało serią błędów w ataku i powiększeniem zapasu ekipy z Rzeszowa do 6 punktów (14:8). Po asie serwisowym Kalandadze (16:10) wiadomo było, że policzankom trudno będzie nawiązać walkę z będącymi na fali rzeszowiankami. Tym bardziej, że podopieczne Stephana Antigi walczyły dosłownie o każdy centymetr boiska. Stała, komfortowa ich przewaga utrzymała się do końca odsłony, którą rzeszowianki wygrały po błędzie w przyjęciu gości (25:18).
Będące pod ścianą policzanki z impetem rozpoczęły trzeciego seta, korzystając z dobrze dysponowanej na prawym skrzydle Elizabet Inneh-Vargi. Pomagały im miejscowe, którym szwankowało przyjęcie i wynik szybko się rozjechał na korzyść podopiecznych Marco Fenoglio (7:12). Nadzieje na dogonienie rywalek dała miejscowym asem serwisowym Magdalena Jurczyk (11:13), następnie jednak kontrowersyjna decyzja sędziów zapisała punkt Chemikowi, a w kontrze nieocenioną rolę spełniła Martyna Łukasik (11:15). Zespół z Polic w kolejnym fragmencie kontrolował dystans, a miejscowe nie miały recepty na zmianę oblicza tej partii, wciąż nie dysponując pozytywnym przyjęciem. Po asie serwisowym Dominiki Pierzchały (17:23) pogodzony z przedłużeniem meczu trener Antiga wprowadził na boisko Weronikę Szlagowską, ale w tym składzie zbyt długo rzeszowianki nie pograły bo plasem seta zamknęła Iga Wasilewska (19:25).
Kontra Weroniki Centki zainaugurowała czwartą partię, a potem blokiem została zatrzymana Inneh-Varga. Atakująca z Polic niebawem dołożyła asa serwisowego i szybciutko set się wyrównał (3:3). Wyrównaną walkę przerwały błędy w ataku Mędrzyk oraz Inneh-Vargi, po których PGE Rysice odskoczyły na trzy punkty (12:9). Gospodynie miały w tym secie chwilę zawahania przy serwisach Marleny Kowalewskiej, kiedy po zablokowaniu Amandy Coneo przyjezdne nawiązały kontakt (16:15). Jednak potem nastąpił festiwal gry Wenerskiej i Kalandadze, a właściwie całej rzeszowskiej drużyny. Świetne parady w obronie notowały Aleksandra Szczygłowska oraz Coneo. Drapieżne Rysice pomknęły do zwycięstwa, odnosząc je po kontrze Orvosovej.
TAURON Puchar Polski – 1/4 finału
PGE Rysice – Grupa Azoty Chemik Police 3:1 (25:22, 25:18, 19:25, 25:20)
MVP: Ann Kalandzadze
PGE Rysice Rzeszów: De Paula, Obiała, Centka, Wenerska, Makarowska-Kulej, Orvošová, Coneo, Szlagowska, Kalandadze, Kowalska, Jurczyk, Szczygłowska, Kubas.
Grupa Azoty Chemik Police: Honorio Marques, Inneh-Varga, Kowalewska, Korneluk, Sahin, Wasilewska, Fedusio, Łukasik, Pierzchała, Mędrzyk, Ding, Grajber-Nowakowska, Jagła.