
VNL: Sam blok to za mało! Trudna przeprawa Polek z Japonkami zakończona przegraną!
Po przegranej z Brazylijkami Polki przystąpiły do meczu z Japonkami. Biało-czerwone miały problemy z kończeniem piłek i to w połączeniu z bardzo dobrze broniącymi siatkarkami z ”Kraju Kwitnącej Wiśni” przyniosło porażkę 1:3.
Gospodynie wspierane dopingiem swoich kibiców od samego początku mocno zaatakowały. Skuteczna była Shimamurha, Ishikawa, a asa dołożyła Yoshino. Do tego piłki nie skończyła Smarzek, a z kontry skorzystała Wada wyprowadzając Japonki cztery punkty przewagi (7:3). W kolejnych akcjach niewiele się zmieniło. Nadal to Azjatki przewodziły, a Smarzek często nie potrafiła skutecznie zaatakować. Problemów z tym nie miała na całe szczęście Łukasik i Korneluk, ale to okazało się za mało na dobrze dysponowane Japonki. Po ich stronki ręki nie oszczędzały Ishikawa i Yoshino (18:12). Mimo przerwy na żądanie trenera polskiej reprezentacji w grze Polek niewiele się poprawiło. Końcówka mogła dać chwilową nadzieję, ale nasze panie nie kończyły kontr, a piłkę na wagę tryumfu w tym secie skończyła Ishikawa.
Druga odsłona również nie zaczęła się dobrze dla Polek, które po chwili przegrywały 0:4. Przebić się na drugą stronę nie potrafiła Julita Piasecka. Dość sprawnie biało-czerwone dogoniły przeciwniczki, po tym jak Smarzek i Łukasik skutecznie zaatakowały, a potem na nasz blok nadziała się Yoshino (7:7). Od tego momentu obserwowaliśmy wymiany oczko za oczko, które nie przynosiły rozstrzygnięcia. Dopiero w okolicach połowy seta Polki wyszły na trzy punkty przewagi (17:14) za sprawą Łukasik i Piaseckiej. W końcowej fazie obie reprezentacje myliły się, ale lepiej nerwy wytrzymały biało-czerwone. Piłkę setową wykorzystała Malwina Smarzek (25:23).
W trzeciej partii wydawało się, że Polki wróciły do swojej dobrej gry. Japonki popełniały błędy, a nasze siatkarki korzystały z tego. Akcje kończyły Korneluk czy Piasecka (5:0). Szybko okazały się, że taki stan nie utrzyma się długo. Gospodynie poczuły, że mogą odrobić te straty i konsekwentnie urywały kolejne punkty. Często robiły to po kiepskim przyjęciu Polek, które skutkowało przejściem piłki na drugą stronę. Japonki do remisu doprowadziły po tym jak na podwójnym bloku nie poradziła sobie Piasecka (11:11). Później panie grały punkt za punkt. W końcówce Stysiak została zablokowana, a Ishikawa ustrzeliła asa (21:19). Bolał też zerwany atak Agnieszki Korneluk, który sprawił, że to Azjatki były o krok od zwycięstwa. Po długiej akcji, w której trzykrotnie ataku nie kończyły Polki to Japonki wygrały 25:23.
W kolejnym secie nadal biało-czerwone miały olbrzymie problemy z przebiciem się na długą stronę. W pewnym momencie jednak świetnie blokować zaczęła Agnieszka Korneluk i to mogło być tajną bronią Polek na wygranie tego meczu mimo częstych niepowodzeń w ataku (7:3). Wypracowana przewaga przydała się, bo w dalszej fazie meczu Japonki znów nabrały wiatru w żagle i zbliżyły się do polskich siatkarek (16:14). Skończyć piłek nie mogły Agnieszka Korneluk i Malwina Smarzek, co było dużym problemem i gdyby nie blok, który wielokrotnie nas ratował wynik w tym secie byłby z korzyścią dla Japonek. W odpowiednim momencie asa serwisowego ustrzeliła Łukasik (20:17), a chwilę później piłki w przyjęciu nie utrzymała Julita Piasecka. Co więcej nie skończyła też ataku i to rywalki objęły prowadzenie 21:20. W końcówce asa posłała Ishikawa i sytuacja Polek zrobiła się naprawdę trudna (23:21). Biało-czerwone nie były w stanie wyjść z impasu, a rozkręcone Japonki zatryumfowały 25:22 i w całym meczu 3:1.
Japonia – Polska 3:1 (25:21, 23:25, 25:23, 25:22)
Japonia: Araki, Ishikawa, Seki, Yamada, Wada, Iwasawa, Nishimura
Polska: Korneluk, Łukasik, Czyrniańska, Smarzek, Wenerska, Jurczyk, Szczygłowska, Łysiak, Stysiak, Grabka
Polecane
- Reprezentacja17.07.25
VNL: Reprezentanci Kuby przykryli zasłoną nocy gospodarzy w Gdańsku! Polacy zostali zdominowani przez przeciwników
Tymoteusz Mech
- PlusLiga17.07.25
Rozgrywający rozegra szósty sezon z rzędu w jednym klubie
Krzysztof Sarna
- PlusLiga17.07.25
Będzie drugi sezon rokującego przyjmującego w ZAKSIE
Krzysztof Sarna
- PlusLiga17.07.25
Resovia z mocnym nazwiskiem na pozycję libero!
Krzysztof Sarna