
Wimbledon: Iga Świątek nie miała dziś łatwo! Polka wywalczyła awans do trzeciej rundy
Były zwroty akcji, była też dominacja rywalki, aczkolwiek finalnym efektem jest awans Igi Świątek do trzeciej rundy wielkoszlemowego Wimledonu. Polka zwyciężyła dziś nad Caty McNally (208. WTA).
Jak wiadomo nie od dziś, Iga Świątek nie jest fanką gry na trawiastych kortach. Jednak mimo tego, trwająca część obecnego sezonu jest dla niej dość szczęśliwa. Polka na trawie po raz pierwszy zagrała w niemieckim Bad Homburgu, a tam przegrała dopiero w finale z Jessicą Pegulą. Na Wimbledonie Świątek również chce napisać nowy pozytywny rozdział swojej historii.
Dzisiejsze spotkanie z amerykańską tenisistką Caty McNally Iga Świątek rozpoczęła idealnie. Szybko wygrała pierwszego gema, a to pociągnęło ją w kierunku wygrania dwóch kolejnych i ekspresowego przełamania oponentki. Potem Amerykanka próbowała reagować i okazało się to być idealne posunięcie. Dzięki podjętym działaniom to właśnie McNally doprowadziła do równowagi w ósmym gemie. Rywalka Świątek mogła pójść za ciosem przy następnym rozdaniu, aczkolwiek wtedy raszynianka wybroniła trzy breakpointy i wyszła na prowadzenie. Końcówka premierowej odsłony mimo przegrania dziewiątego gema należała do Amerykanki, która najpierw przełamała reprezentantkę Polski na 6:5, a następnie bez straty punktu doprowadziła do końca seta po 59. minutach.
ITF: Katarzyna Kawa kończy turniej w Bukareszcie przegraną ze Słowenką!
Reakcja Igi na przegraną partię otwarcia była natychmiastowa. Czwarta zawodniczka świata rozpoczęła równie dobrze jak w poprzednim secie , wygrywając trzy pierwsze rozdania. Potem McNally chciała szybko zminimalizować zaliczkę, którą wypracowała sobie 23-latka znad Wisły, aczkolwiek, gdy Amerykanka punktowała przy swoim serwisie, to Polka odpowiedziała tym samym. Wypracowana zaliczka na początku tej odsłony okazała się być wówczas kluczowa, gdyż to właśnie Iga wygrała drugą część meczu wynikiem 2:6 po 42. kolejnych minutach.
Ostatnią, decydującą partię Iga rozpoczęła ponownie w fenomenalnym stylu. Po raz kolejny pierwszy gem padł jej łupem raptem po kilku minutach, a następne były tylko potwierdzeniem jej znakomitej dyspozycji. Po skonsultowaniu się z trenerem Wimmem Fissettem Polka grała świetnie szczególnie przy dłuższych wymianach. Iga raz po raz zmieniała kierunki swoich ataków, czym dezorientowała rywalkę, która z każdą minutą była coraz bardziej bezradna. Świątek natomiast grała jak z nut — wyeliminowała proste błędy własne, a wykorzyst=ując swoje warunki fizyczne już do końca rozgrywała ten mecz na swoich zasadach i dzięki temu wygrała trzeciego seta 1:6 po 46. minutach.
W 1/16 finału brytyjskiego Wielkiego Szlema Iga Świątek zmierzy się z doświadczoną Amerykanką Daniele Collins, która zajmuje 54. miejsce w światowym rankingu.
Wimbledon – 2. runda
Caty McNally (208. WTA) – Iga Świątek (4. WTA) 1-2 (7:5, 2:6, 1:6)
Polecane
- ATP03.07.25
Wimbledon: Męczarnie Zielińskiego zakończone happyendem!
Ewa Betlej
- Tenis03.07.25
Wimbledon: Magda Linette gra dalej w deblu! Katarzyna Piter odpada!
Ewa Betlej
- Tenis03.07.25
ITF: Katarzyna Kawa kończy turniej w Bukareszcie przegraną ze Słowenką!
Tymoteusz Mech
- ATP02.07.25
Wimbledon: Niebywały sukces Kamila Majchrzaka! Polak w trzeciej rundzie
Tymoteusz Mech