Jedenaste sezonowe zwycięstwo odniósł Developres SkyRes Rzeszów w Tauron Lidze. Wicemistrzynie kraju okazały się lepsze od Polskich Przetworów Pałac Bydgoszcz, wygrywając 3-1.

Szczelne bloki z obu stron rozpoczęły to spotkanie, które przez dłuższy czas pierwszego seta było wyrównane. Bydgoszczanki próbowały uciekać z wynikiem (3-5, 5-7, 6-8), ale wśród rzeszowianek udanie zaatakowała Aleksandra Rasińska, zaś asem serwisowym popisała się Anna Stencel.

Do stanu 14-14 o tyle się zmieniło, że więcej obie drużyny punktowały z ataku, aniżeli po bloku. W tym elemencie gry najwięcej jakości rzeszowiankom dawała Aleksandra Lazić, zaś przyjezdnym Regine Bidias oraz Ewelina Żurowska. Jednak po udanym zatrzymaniu blokiem Marty Ziółkowskiej Developres po raz pierwszy w pojedynku wyszedł na prowadzenie (16-14). W kolejnych minutach przewaga została powiększona do 4. punktów (20-16), gdyż swoje dwa ataki dorzuciła wprowadzona na plac gry Kiera van Ryk.

Świetny blok Magdaleny Hawryły dał jeszcze chwilową nadzieję na walkę do końca tego seta (22-19), niemniej już później bydgoszczanki stać było na długie akcje, jednak bez efektu punktowego (25-19).

Od trzech punktów z rzędu Pałacu zaczął się kolejny set spotkania, w czym największa zasługa atakującej Alexandry Dascalau oraz kapitalnie nagrywającej Agaty Michalewicz.

Zaraz potem prawym skrzydłem naciskała Aleksandra Rasińska i dość szybko Developres dopadł rywalki (5-5), a „kiwka” Blagojević dała gospodyniom pierwszą dwupunktową zaliczkę (10-8). Do Serbki należało kolejne kilka minut, a dystans między zespołami nieznacznie się powiększył (14-11). Potem rzeszowianki popełniały błędy, a do głosu doszła Bidias. Skuteczny atak i fenomenalny blok tej zawodniczki odwróciły po 6. punktach z rzędu bydgoszczanek tego seta i to one wyszły na 3. punktowe prowadzenie (14-17). Bidias wciąż udanie bombardowała połowę Developresu, a rzeszowianki popełniły błąd w przyjęciu i przed ostatnią prostą seta zrobiło się 4. punkty zapasu gości (16-20). Do samego końca ta różnica już się nie zmieniła, ponieważ na lewym skrzydle bydgoszczanek dzieliła i rządziła Ewelina Żurowska, która plasowanym atakiem również zakończyła seta (21-25), doprowadzając stan meczu do równowagi.

Początkiem trzeciego seta zakołysało wynikiem rywalizacji. Najpierw po atakach Bidias i Dascalau bydgoszczanki uzyskały 2 punkty zaliczki (2-4), natomiast później z najlepszej strony w ataku pokazały się Juliette Fidon-Lebleu oraz Stencel i bezpieczny dystans należał do miejscowych (7-5). Błędy w rozegraniu i na siatce nie pozwoliły im na dłużej prowadzenia utrzymać i za chwilę było 8-8. Jeszcze zapunktowała z zagrywki Blagojević dając miejscowym znów mały oddech (11-9). Niebawem jednak Dascalau i Żurowska ponownie potwierdziły wysoką dyspozycję i ponownie było po równo (13-13).

Zapewne tak by wyglądała ta partia, gdyby siatkarki Pałacu nie zaczęły atakować po autach. Dwa takie zagrania dały większą, bo trzypunktową przewagę Rysic (18-15), a po kolejnych nieudanych rozgraniach przyjezdnych było już 5. oczek różnicy (20-15). Sytuację bydgoszczanek w tej odsłonie próbowała ratować Natalia Lijewska, jednak kilka minut wysokiego poziomu prezentowanego przez Blagojević i Van Ryk wystarczyło rzeszowiankom do piłek setowych (24-18). Przy pierwszym ataku Gabriela Polańska została zatrzymana blokiem, ale poprawka środkowej z Rzeszowa nie pozostawiła przyjezdnym złudzeń (25-19).

Czwarty set był równie na starcie zacięty jak poprzednie i choć bydgoszczanki wychodziły co rusz na minimalne prowadzenie, miejscowe pilnowały wyniku. Po asie serwisowym Anny Stencel na tablicy pojawił się remis 7-7, a niedługo potem po potrójnym bloku rzeszowianek i taktycznej zagrywce Blagojević siatkarki z Rzeszowa miały dwa punkty przewagi (10-8). To było na dobry początek drogi po zwycięstwo miejscowych. Zawodniczkom z Bydgoszczy zaczęło brakować sił, a ich kolejne zapędy ofensywne raz po raz zatrzymywały się na bloku, w którym królowała Polańska, przy wydajnym wsparciu Van Ryk. Przewaga zawodniczek z Podkarpacia urosła do 7. punktów (16-9).

Zaangażowanie Alexandry Dascalau oraz Eweliny Żurowskiej nie dało rezultatów, gdyż rozpędziła się francuska przyjmująca rzeszowianek Fidon – Lebleu, która w drugiej części seta siała spustoszenie w polu rywalek. Swoje akcje dorzuciły Van Ryk i Polańska, decydując wspólnie z Francuzką o przekonującym zwycięstwie w tym secie (25-16) i w całym meczu 3-1.

Po raz kolejny w tych rozgrywkach wszystkie punkty pozostały w Rzeszowie.

 

DEVELOPRES SKYRES RZERSZÓW – POLSKIE PRZTWORY PAŁAC BYDGOSZCZ 3-0 (25-19, 21-25, 25-19, 25-16)

MVP: Juliette Fidon-Lebleu

Developres SkyRes: Gabriela Polańska, Kiera Van Ryk, Magdalena Grabka, Marta Krajewska, Aleksandra Rasińska, Jelena Blagojević, Anna Stencel, Anna Kaczmar, Alexandra Lazić,Aleksandra Krzos, Daria Przybyła, Juliette Fidon-Lebleu

Polskie Przetwory Pałac: Alexandra Dascalau, Marta Ziółkowska, Magdalena Hawryła, Magdalena Mazurek, Ewelina Żurowska, Agata Michalewicz, Regine Bidias, Natalia Lijewska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!