Izabella Rapacz, fot. Anna Kmiotek, polski-sport.com

Amerykanka polskiego pochodzenia Izabella Rapacz po niespełna roku pobytu w #VolleyWrocław karierę siatkarską będzie kontynuować poza Wrocławiem.

Koniec sezonu wiąże się ze zmianami w drużynie. Jest to czas wyjątkowo sentymentalny, ponieważ oznacza pożegnania z niektórymi siatkarkami. Dziś wiemy, że z #VolleyWrocław żegna się kolejna siatkarka – atakująca Izabella Rapacz.

Popularna Izzy jest Amerykanką polskiego pochodzenia. Do zielonej drużyny dołączyła w tych rozgrywkach TAURON Ligi. Atakująca w sezonie 2020/2021 rozkręcała się z każdym spotkaniem, stając się jedną z liderek w ofensywie. Pod koniec była pierwszym wyborem trenera Dawida Murka do składu wyjściowego na swojej pozycji. Łącznie zdobyła 217 punktów. Rywalki na siatce zablokowała 18 razy.

Siatkarka zapewne najbardziej zapamięta mecz z Polskimi Przetworami Pałac Bydgoszcz kiedy to osiągnęła aż dwa osobiste rekordy: najwyższą liczbę zdobytych punktów w meczu (29) oraz najwięcej asów w jednym spotkaniu (4). Oprócz sportowych osiągnięć – Rapacz była także dobrym duchem drużyny, który pozwalał zespołowi działać na najwyższych obrotach nawet w trudnych chwilach.

Bardzo serdecznie chciałam podziękować całemu klubowi za ten sezon. Rozwinęłam się tutaj sportowo. Dziękuję moim koleżankom z drużyny oraz sztabowi. Bardzo chciałam zagrać w Orbicie z kibicami na trybunach, ale sytuacja epidemiczna na to nie pozwoliła. Dziękuję Wam jednak za wsparcie, które było ogromne, mimo dzielącej nas bariery. Życzę wszystkim zdrowia i do zobaczenia w kolejnym sezonie Tauron Ligi – powiedziała Izabella Rapacz.

Źródło: Biuro prasowe #VolleyWrocław

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!