Fot. http://termalica.brukbet.com

Po Remisie Termaliki Bruk-Bet Nieciecza z Wisłą Kraków zdecydowanie więcej rozczarowania da się zauważyć po stronie gospodarzy, którzy dwukrotnie wychodzili na prowadzenie.

Termalica nie zdołała zakończyć meczu zwycięstwem. Biała Gwiazda dwukrotnie równała, a finalnie zremisowała w Niecieczy z miejscowymi 2:2. – Mamy niedosyt. Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo w pierwszej połowie powinniśmy strzelić parę bramek. Byliśmy dobrze przygotowani do meczu. Zdominowaliśmy przeciwnika, mądrze zakładaliśmy pressing. Cieszy, że realizowaliśmy zadania – mówił trener zespołu, Mariusz Lewandowski.

Do przerwy sytuacja jego drużyny rzeczywiście wyglądała dobrze, gdyż ta prowadziła 1:0. Podobnie było jednak podczas ostatniego meczu ze Stalą, który Słonie zremisowali 1:1, a bramkę wyrównującą stracili na początku drugiej odsłony spotkania. – W przerwie uczulałem swój zespół, żeby nie było powtórki z meczu z pierwszej kolejki. Dla kibiców był to bardzo ciekawy mecz. My powinniśmy z niego o wiele więcej wyciągnąć.  Musimy to przeanalizować, musimy być bardzo agresywni i pazerni pod bramką przeciwnika.  W tym meczu to my zaskoczyliśmy Wisłę, a nie ona nas – dodał szkoleniowiec.

Nieco więcej zadowolenia po remisie da się usłyszeć z obozu Białej Gwiazdy, której trener zauważył, że w pierwszej połowie dominowali miejscowi. – W pierwszej połowie zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Graliśmy pasywnie, nie wykorzystaliśmy przestrzeni, którą stworzyliśmy.  Bardzo doceniam, że drużynie udało się za każdym razem doprowadzać do wyrównania. Za każdym razem dążymy do zwycięstw. Ten zespół się buduje, punkt zdobyty na wyjeździe trzeba docenić – powiedział Adrian Gula.

Źródło: termalica.brukbet.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!