Wałbrzyska inauguracja klubowego sezonu w Polsce po myśli Zastalu. Zielonogórzanie wygrywając 84:69 ze Stalą Ostrów Wielkopolski zdobyli pierwsze laury – sięgnęli po Superpuchar Polski i jednocześnie trofeum imieniem Adama Wójcika . Zrobili to w jak najlepszym stylu, będąc lepszym we wszystkich kwartach meczu.

Początek gry to walka kosz za kosz, ale w środkowej części I kwarty po rzucie Palmera koszykarze z Ostrowa mieli 5-punktowa przewagę (9:4). Jednak w kolejnych akcjach nie było u nich dokładności, jak też pojawiły się niecelne rzuty i gracze Zastalu szybko niwelowali straty, a po rzucie Meiera wyszli dwie minuty później na prowadzenie (9:10). Już do końca kwarty otwarcia lepsze wrażenie sprawiali zielonogórzanie, którzy rzutem trzypunktowym Fraziera (14:17) podkreślili lepszą dyspozycję.

Początek II kwarty był lustrzanym odbiciem końcówki pierwszej. Frazier pół minuty gry trafił za trzy powiększając przewagę Zastalu do 6. punktów (14:20). Później jednak do dyspozycji rzutowej wracali gracze Stali, a szczególnie Florence, który został sfaulowany przy celnej „trójce”, wykorzystując także rzut dodatkowy. Na tablicy pojawił się wynik remisowy (20:20). Stal nie poszła jednak za ciosem, natomiast rywale z Zielonej Góry odjechali na kilka punktów i to wystarczyło, aby wygrać również drugą odsłonę. Brembly dobrze radził sobie pod koszem, a niepilnowany Nenadić na początku ostatniej minuty II kwarty trafił za trzy (30:36), a odpowiedź Palmera pozwoliła tylko Stali na ograniczenie strat przed przerwą (32:36).

Po przerwie obraz gry zasadniczo się nie zmienił. Rzutem z dystansu zaskoczył ostrowczan Zyskowski i Zastal powiększył przewagę (32:37). Niebawem jednak Stal miała dwukrotnie rywala na wyciągnięcie ręki. Po trafieniu Younga było już tylko dwa oczka straty (37:39), a po trzypunktowym rzucie Florence w 24. minucie nawet 1 (40:41). Zielonogórzanie jednak znów lepiej spisywali się na desce, a po rzutach Josepha za trzy, Meiera i Zyskowskiego ponownie  zrobili odskok (45:54). Kwartę zakończył Dreschel udanym rzutem z dystansu, ale przed decydującym, IV rozdaniem dalej Zastal miał kilkupunktowy komfort (54:59).

Początek najważniejszej części należał do Younga, który z półdystansu zmniejszył stratę zawodników z Ostrowa do 3. punktów (56:59). Wyglądało na to, ze emocje w tym meczu dopiero się rozkręcają, a tymczasem kolejne minuty zweryfikowały brutalnie możliwości Stali. Akcję dwa plus jeden zagrali kolejno Nenadić i Joseph, pierwszy z tej pary w 33. minucie dorzucił trójkę i Zastal osiągnął poważniejszą, 12. punktową przewagę (56:68). Mistrzowie Polski razili nieskutecznością i błędami w rozgrywaniu, natomiast gracze z Zielonej Góry nie mieli większych problemów ze zdobywaniem punktów i powiększaniem przewagi. W 37. minucie po rzutach wolnych Zyskowskiego i trafieniu spod kosza  Josepha przewaga Zastalu urosła do 19. punktów (58:77) i stało się jasne, że Superpuchar Polski pojedzie do Zielonej Góry.

Arged BM STAL Ostrów Wielkopolski – ENEA ZASTAL BC Zielona Góra   69:84 (14:17, 18:19, 22:23, 15:25)

Arged BM STAL: Palmer 15, Young 16, Mokros, Mantzaris 6, Wojciechowski 2, Florence 10, Drechsel 8, Andersson 2, Załucki, Wadowski 5, Pluta, Kulig 5

ENEA ZASTAL BC: Zyskowski 18., Brebmly 6, Apić 6, Frazier 8, Nenadić 14, Mazurczak, Traczyk, Sulima 2, Klocek, Szymański, Meier 8, Joseph 22,

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!