Miedź - Arka Gdynia (fot. miedzlegnica.eu)
Miedź - Arka Gdynia (fot. miedzlegnica.eu)

W poniedziałkowy wieczór w ramach 9. kolejki rozgrywek na poziomie Fortuna I Ligi częstochowska Skra podejmowała gdyńską Arkę na stadionie przy Olimpijskiej w Gdyni. Obie drużyny po raz pierwszy zmierzyły się ze sobą na murawie, a lepsi okazali się przyjezdni gospodarze, pokonując Żółto-Niebieskich 2:1.

Skra Częstochowa na chwilę obecną nie dysponuje własnym stadionem, który spełniałby warunki licencyjne dla tej klasy rozgrywek, dlatego też obowiązki gospodarza pełni wciąż na terenie rywali. Między innymi dlatego gdynianie grający dziś przed własną publicznością jako goście jeszcze przed rozpoczęciem dzisiejszej rywalizacji byli faworytami tego spotkania. Jednak pomimo ogromnej przewagi w posiadaniu piłki (przez 70% gry to gdynianie mieli futbolówkę przy nodze) i pomimo oddaniu 26. strzałów na bramkę rywala, zeszli z boiska pokonani tracąc dwa gole (20. Szymański, 77. Wojtyra), a zdobywając tylko jedną bramkę kontaktową pod koniec spotkania (83. Czubak).

Najbliższy mecz w ramach 10. kolejki Fortuna I Ligi podopieczni Dariusza Marca rozegrają w przyszłą sobotę (25 września) również u siebie, ale już jako gospodarze, podejmując Puszczę Niepołomice. Skra w najbliższy piątek (24 września) zmierzy się w Łodzi z widzewskim klubem.

I połowa

Na chwile przed pierwszym gwizdkiem arbitra Pawła Pskita na Stadionie Miejskim w Gdyni Marcus de Silva otrzymał od prezesa Arki Gdynia – Michała Kołakowskiego koszulkę z nr 63, symbolizującą historyczny rekord goli, które zdobył w oficjalnych meczach Żółto-Niebieskich. Następnie punktualnie o 18:00 od środka boiska futbolówkę rozgrywać zaczęła Arka. W 14. minucie oddany celny strzał Macieja Masa (Skra Częstochowa) w światło bramki zaangażował Kacpra Krzepisza (Arka Gdynia) do natychmiastowej skutecznej interwencji. Minutę później takim samym rykoszetem odpowiedzieli gdynianie za sprawą strzału Olafa Kobackiego (Arka Gdynia), jednak refleksem wykazał się golkiper przyjezdnych gospodarzy. Pomimo statystycznie wyższego bilansu w posiadaniu piłki przez Arkę Gdynia (65%) to w 20. minucie Skra otworzyła wynik spotkania. Dośrodkowywał z rzutu rożnego Marcin Stromecki (Skra Częstochowa), a piłkę skierował do siatki głową  Szymon Szymański (Skra Częstochowa). Niecałe pięć minut później Piotr Nocoń (Skra Częstochowa) starał się podwoić wynik spotkania, jednak gdyński bramkarz zdołał wybić piłkę po tym strzale, choć z dużym trudem. W 36. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Arki z niespełna 20. metrów od bramki, jednak strzał Adama Deji (Arka Gdynia) wbił się prosto w mur. Do tej partii sędzia doliczył 60 sekund. Ostatecznie w towarzystwie gwizdów skierowanych dla miejscowych piłkarzy, zawodnicy oby drużyn schodzili do szatni na przerwę.

II połowa

Po przerwie od środka boiska rozpoczęła Skra, która wyszła na drugą odsłonę w niezmienionym składzie. W zespole Arki pojawiła się początkowo jedna zmiana – murawę opuścił Mateusz Żebrowski, a zastąpił go Mateusz Stępień. Zdecydowanie lepiej tę połowę rozpoczęli podopieczni Dariusza Marca, którzy atakowali, walczyli, choć wciąż brakowało im skutecznego wykończenia. Po dziesięciu minutach takiej ofensywnej gry Żółto-Niebiescy grali już tylko w „10”. Wpierw żółtą, a po chwili czerwoną kartkę otrzymał kierownik gdyńskiej drużyny Paweł Bednarczyk (Arka Gdynia). Mimo osłabienia w liczbie zawodników ekipa z Gdyni zwiększyła swoje posiadanie piłki aż do 71%. Jednak ta statystyka nie miała odzwierciedlenia w wyniku spotkania. Bowiem w 77. minucie prowadzenie podwyższył Beniaminek spod Jasnej Góry. Zdobywcą bramki okazał się Kamil Wojtyra (Skra Częstochowa), który po otrzymaniu futbolówki od Piotra Noconia (Skra Częstochowa) skierował ją wprost do siatki. Sześć minut później niepoddająca się Arka zdobyła bramkę kontaktową. Rezerwowy napastnik Żółto-Niebieskich – Karol Czubak (Arka Gdynia) oddał strzał z 5. metra wprost do siatki przyjezdnych gospodarzy po podaniu z prawej strony boiska przez  Huberta Adamczyka (Arka Gdynia). Następnie aż o cztery minuty przedłużył to spotkanie arbiter z Łodzi, jednak w tym czasie już żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki. Ostatecznie Arka Gdynia poległa na własnym boisku jako gość Skrze Częstochowa 1:2.

Fortuna I Liga – 9. kolejka (20.09.2021r.)

Skra Częstochowa vs Arka Gdynia 2:1 (1:0)

Bramki: 20. Szymański (SKR), 77. Wojtyra (SKR), 83. Czubak (ARK)

Żółte kartki: 56. Bednarczykm (ARK), 66. Kasperkiewicz (ARK), 75. Napora (SKR)

Czerwone kartki: 56. Bednarczykm (ARK)

Skra Częstochowa: Kos – Winiarczyk, Mesjasz, Brusiło, Stromecki, Szymański, Napora, Kwietniewski (61. Niedbała), Nocoń, Mas (71. Wojtyra), Krzyżak. Trener: Jacek Rokosa

Arka Gdynia: Krzepisz – Hiszpański (65. Da Silva), Marcjanik (C), Dobrotka, Kasperkiewicz, Deja, Adamczyk, Żebrowski (46. Stępień), Aleman, Kobacki, Rosołek (65. Czubak). Trener: Dariusz Marzec

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)

Fot. miedzlegnica.eu  (fot. B. Hamanowicz/miedzlegnica.eu.)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!