PGE Skra pokonała Cuprum Lubin 3:1 i doskonale rozpoczęła nowy sezon PlusLigi!

 

Poniedziałkowy mecz w Lubinie kończył 1. kolejkę PlusLigi. PGE Skra nie zlekceważyła rywala i na Cuprum wyszła w najsilniejszym składzie. Trener Slobodan Kovac nie oszczędzał Aleksandra Atanasijevicia, Milada Ebadipoura, Grzegorza Łomacza i Mateusza Bieńka, którzy jako ostatni dołączyli do zespołu, ponieważ wcześniej występowali w rozgrywkach reprezentacyjnych.

 

PGE Skra dobrze rozpoczęła mecz, a Łomacz często korzystał ze swoich skrzydłowych. Nieco słabiej wypadało przyjęcie, ale mimo to bełchatowianie doskonale radzili sobie w pierwszym ataku. Do tego, po skutecznych kontrach, prowadzili już 14:9. Niestety pojawił się mały moment zawahania, co spowodowało, że Cuprum doszło PGE Skrę na kilka punktów. Ostatecznie to jednak bełchatowianie zwyciężyli w pierwszym secie 25:22.

 

Bełchatowianie w drugiej partii wciąż bardzo dobrze zagrywali i nie pozwalali rywalom na wiele. Świetnie prezentował się Kooy, a PGE Skra dalej grała dużo lepiej od gospodarzy. Efekt? Pewne zwycięstwo, nawet mimo słabszej końcówki – 25:19 i bełchatowianie prowadzili już 2:0!

 

W trzecim secie Cuprum chciało udowodnić, że nie położy się na boisku i mocno rozpoczęło partię, bo od prowadzenia 12:7. PGE Skra jednak zaczęła odrabiać straty i znów grać bez najmniejszych kompleksów. Nie brakowało niecodziennych akcji, Karol Kłos zablokował rywala i było już tylko 13:15. Po kolejnych skutecznych atakach Aleksandra Atanasijevicia mieliśmy remis 17:17. Niestety końcówka tym razem należała do gospodarzy i to oni zwyciężyli 25:22.

 

Co ciekawe, w czwartym secie Cuprum wcale nie zwolniło tempa. Znów prowadziło pięcioma punktami, a… PGE Skra zdołała dogonić rywali, a nawet zyskać kilka punktów przewagi! Klucz? Znakomita zagrywka, a tutaj brylował Milad Ebadipour! Końcówka znów była bardzo wyrównana, a przy pomocy Irańczyka, a także doskonale blokującego Mateusza Bieńka PGE Skra przechyliła szalę zwycięstwa na własną korzyść!

 

 

Cuprum Lubin – PGE Skra Bełchatów 1:3
Sety: 22:25, 19:25, 25:22, 25:27
Cuprum: Sekita, Waliński, Pietraszko, Kapica, Ferens, Krage, Szymura (libero) oraz Sas (libero), Gunia, Maruszczyk, Stępień

PGE Skra: Łomacz, Ebadipour, Kłos, Atanasijević, Kooy, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Schulz, Mitić

 

źródło: Materiały prasowe

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!