W pierwszym występie w ramach Ligi Mistrzyń Grupa Azoty Chemik Polce nie miała żadnych problemów z węgierskim Fatum Nyíregyháza. Mistrzynie kraju występując w Szczecinie rozgromiły rywalki w trzech krótkich partiach.
Policzanki są liderem rozgrywek TAURON Ligi. W ostatnim meczu naszej ekstraklasy pokonały na wyjeździe Energę MKS Kalisz 3:1 i było to ich piąte zwycięstwo z rzędu, a w sumie odnotowały ich osiem w dziewięciu spotkaniach.
W spotkaniu z węgierskimi rywalkami ani przez moment nie było wątpliwości, który zespół jest lepszy. Każda z zawodniczek, której trener Jacek Nawrocki dawał szansę wnosiła do gry coś pozytywnego. Wszystkie sety zostały łatwo wygrane. W drugim przewaga gospodyń rosła następująco – 8:3 i 15:3. Dopiero od tego momentu grano przez chwilę punkt za punkt.
Przed spotkaniem w Szczecinie trener Fatumu w wywiadzie udzielonym jednemu z węgierskich portali mówił: – Spotkamy się z zespołami dużo wyżej notowanymi niż my sami, więc naszym zadaniem będzie przede wszystkim maksymalne utrudnienie Polkom i Włoszkom drogi do założonego celu, czyli wygranej. W meczu przeciwko Serbkom będę natomiast oczekiwał zwycięstwa.
Mistrzyniom Polski za bardzo nie utrudniły życia. Można mieć wątpliwości czy przed własną publicznością tego dokonają.
Grupa Azoty Chemik Police – Fatum Nyiregyhaza 3:0 (25:11, 25:13, 25:14)
MVP: Agnieszka Kąkolewska
Grupa Azoty Chemik Police: Rios, Kowalewska, Kąkolewska, Brakocević-Canzian, Wasilewska, Połeć, Łukasik, Lipska, Czyrniańska, Milenković, Pol, Stenzel, Żurawska.
Fatum Nyiregyhaza: Wasiliewa, Burazer, Machado, Bodovics, Dekany, Pinter, Radosowa, Bogar, Takagui, Laszlop, Vaida, Glavinić, D. Toth, F. Toth.
Źródło: tauronliga.pl