foto: Damian Kuziora

Jastrzębski Węgiel wraca z bliskiego wyjazdu do Katowic zasilona o kolejne trzy punkty. GKS nie zrobił wrażenia na sąsiadach z południa i oddał spotkanie w trzech niedługich partiach.

Przed spotkaniem okazało się, że goście przystąpią do walki poważnie osłabieni. W informacji wysłanej przez klub czytamy: „Jastrzębski Węgiel informuje, że w dzisiejszym spotkaniu z GKS-em Katowice z różnych powodów wykluczonych z gry będzie aż czterech zawodników. Najpoważniej przedstawia się stan zdrowia Stephena Boyera, który podczas codziennych czynności doznał złamania nasady dalszej V kości śródręcza. Kontuzja ta wymaga operacji zespolenia złamanej kości. Francuskiego atakującego może czekać przerwa w grze sięgająca dwóch miesięcy. O pechu może mówić także Wojciech Szwed, który ostatnio chorował, a po powrocie do treningów, podczas jednych z zajęć, skręcił staw skokowy prawej nogi II stopnia, rozrywając torebkę stawową i naciągając więzadła. Przewidywana przerwa w grze to 3-4 tygodnie. Jeśli natomiast chodzi o Rafała Szymurę i Szymona Bińka, to obaj przebywają w izolacji spowodowanej zakażeniem koronawirusem. Zawodnicy ci mają powrócić do zespołu 30 listopada, czyli w dniu meczu Ligi Mistrzów z Hebarem Pazardżik.

W związku z tymi osłabieniami w pierwszym składzie wyszedł atakujący Jan Hadrava. Gospodarze z Katowic starali się nawiązać walkę z mistrzami Polski, lecz byli bezsilni. Jastrzębianie grali na luzie, szybko wypracowując sobie przewagę w setach i kontrolując przebieg spotkania. Najbardziej zacięty był trzeci set, lecz także tym razem, w końcówce, ekipa Andrei Gardiniego odskoczyła rywalom. Bardzo dobrze grał Hadrava, który punktował (57-procentowa skuteczność) wtedy, kiedy to było najbardziej potrzebne. Jastrzębianie nie pozostawili złudzeń w Derbach śląska, zgarniając pewne trzy punkty.

GKS Katowice – Jastrzębski Węgiel 0:3 (17:25, 20:25, 21:25)

MVP: Jan Hadrava

Źródło: pluslipga.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!