Asseco Resovia przegrywa mecz za meczem tkwiąc w głębokim kryzysie. W pojedynku 10. serii PlusLigi ze zwycięstwem 3-0 w Rzeszowie nie miał nawet problemu spisujący się przeciętnie w tym sezonie gdański Trefl.

W pierwszym secie wyrównana walka trwała do połowy. Przy stanie 16:16 goście zdobyli dwa punkty z rzędu, a za chwilę po serii zagrywek Mariusza Wlazłego (w inauguracyjnej partii nie zapunktował w ataku) wygrywali 22:17. Dopiero wejście Michała Potery (debiut w tym sezonie) na przyjęcie przerwało serię Trefla. Rzeszowianie nie byli już jednak odrobić strat. Trudno jednak w przypadku gospodarzy było myśleć o dobrym rezultacie skoro oddaje się rywalom po własnych błędach aż 11 punktów. Gdańszczanie którzy nakręcali się z każdą kolejną akcją świetnie rozpoczęli partie numer dwa. Uaktywnił się w ataku Mariusz Wlazły, ale pierwsze skrzypce grał Mateusz Mika (89 proc. skuteczności) i Bartłomiej Lipiński (62). Ten drugi imponował też w defensywnie raz za razem podbijając ataki rzeszowian. Trefl prowadził już 19:11 i choć resoviacy ruszyli w pogoń to udało się im tylko nieco zniwelować straty. W III secie gdańszczanie już od samego początku dyktowali warunki i nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstw.Spotkanie zakończył uderzeniem z piłki sytuacyjnej Lipiński (21:25).

Asseco Resovia Rzeszów – Trefl Gdańsk 0-3 (21:25, 20:25, 21:25)

MVP Mateusz Mika

Asseco Resovia Rzeszów: Krulicki, Muzaj, Deroo, Kozamernik, Bucki, Kochanowski, Tammemaa, Drzyzga, Woicki, Buszek, Cebulij, Krzyżak, Puczkowski, Curzytek, Kowalik, Potera, Zatorski

Trefl Gdańsk: Lipiński, Wlazły, Ciok, Kozub, Nasevich, Sasak, Reichert, Kampa, Urbanowicz, Mika, Mordyl, Crer, Zaleszczyk, Łaba Pruszkowski, Olenderek

Źródło: plusliga.pl

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!