JASTRZĘBSKI WĘGIEL, fot. Anna Kmiotek, polski-sport.com
W weekend we Wrocławiu odbędzie się TAURON Puchar Polski. Zostały jeszcze dwa miejsca, a jedno z nich u boku Asseco Resovii Rzeszów, która już zameldowała się w półfinale. O miejsce obok rzeszowian walczyły zespoły Jastrzębskiego Węgla i Projektu Warszawa. Warszawianie postawili trudne warunki mistrzom Polski zaledwie w dwóch pierwszych setach. 
Jastrzębianie lepsi w kluczowych momentach

Niewątpliwie jastrzębianie przystąpili do meczu jako faworyci. Nie da się ukryć, że zawodnicy Projekt nadal odczuwali skutki covida, z którym mierzyli się jakiś czas temu. Z pewnością największym mankamentem w zespole Andrei Anastasiego był brak Bartosza Kwolka. Na korzyść jastrzębian przemawiała także własna hala. Gospodarze zaczęli od wypracowania trzech „oczek” przewagi (6:3). Warszawianie jednak nie pozwolili im „odjechać” i cały czas deptali po piętach. Jan Fornal przedarł się przez podwójny blok, jednak za moment popełnił błąd w polu serwisowym (9:11). Niezawodny Łukasz Wiśniewski w kontrze dał jastrzębianom wynik 17:14. Jan Fornal nie dał się oszukać Hadravie kiwką na lewym skrzydle. W rezultacie pod koniec zrobił się remis (17:17). Warszawianom udało się nawet na moment wyjść na prowadzenie, jednak w ostatniej akcji Jan Fornal przekroczył środkową linię kończąc seta (22:25).

O krok od półfinału

Podopieczni Andrei Anastasiego niewątpliwie imponująco weszli w drugą odsłonę, bowiem wypracowali czteropunktową przewagę (5:1). Z pewnością można przyznać, że warszawianie prezentowali się dobrze mimo braku na parkiecie zarówno Kwolka jak i Igora Grobelnego. Benjamin Toniutii oszukał środkowego rywali i zdobył punkt na kontakt (6:7). Od tego czasu wynik oscylował w okolicach remisu- nawet z minimalną korzyścią dla gospodarzy. Petkoviciowi zostało odgwizdane podwójne odbicie, w wyniku czego jastrzębianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (14:12). Podopieczni Andrei Gardiniego dali się nabrać kilka razy na sprytną zagrywkę Angela Trinidada. Po kolejnej, nieprzyjętej zagrywce na tablicy znów pojawił się remis (16:16). Hadrava zaliczył akcję za dwa najpierw broniąc piłkę, a następnie skutecznie atakując. W rezultacie na koniec jastrzębianie zyskali przewagę 21:18. Kończący atak ze środka wykonał świetnie spisujący się Wiśniewski (25:20).

Na korzyść gospodarzy

Jastrzębianie byli o krok od półfinału. Tym razem to oni weszki w mecz kilkupunktową przewagą (5:1). Zawodnicy Projektu walczyli do samego końca, jednak nie mogli znaleźć argumentów na dysponowanych gospodarzy. Trevor Clevenot nic nie zrobił sobie z podwójnego bloku rywali. Jan fornal zakończył mecz posyłając na drugą stronę autową zagrywkę (18:25). Niewątpliwie trzecia partia była najgorszą w wykonaniu Projektu Warszawa. W dwóch pierwszych odsłonach warszawianie postawili trudnej warunki. Ostatecznie jednak to mistrzowie Polski wywalczyli miejsce w półfinale Pucharu Polski.

Jastrzębski Węgiel 3:0 Projekt Warszawa
(25:22; 25:20; 25:18)
MVP: Jurij Gladyr

Jastrzębski Węgiel: Jakub Popiwczak (libero), Trevor Clevenot, Łukasz Wiśniewski, Jan Hadrava, Tomasz Fornal, Jurij Gladyr, Benjamin Toniutti

Projekt Warszawa: Piotr Nowakowski, Angel Trinidad, Andrzej Wrona, Jan Fornal, Dusan Petković, Mateusz Janikowski, Damian Wojtaszek (libero) oraz Jay Blankenau

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!