Świątek tenis
fot: sportsnaut.com

W nocy ze środy na czwartek swoje mecze na Indian Wells rozegrali Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Awans do kolejnej rundy wywalczyła tylko Polka. 

Polak mierzył się w czwartej rundzie z zawodnikiem z Rosji. W pierwszym secie obaj tenisiści przełamali się po razie. W siódmym gemie Hurkacz posłał nawet asa, ale chwilę później miał autowy bekhend, jak i podwójny błąd serwisowy, co na zwycięstwo w gemie zamienił Rublew. O wygraniu tej partii decydował tie break. Początek ostatniego gema wydawał się wyrównany, ale w końcówce kilka razy na aut uderzał Hurkacz, który ostatecznie przegrał tego seta.

Drugi set był równie wyrównany. Obaj zawodnicy dość dobrze radzili sobie na własnym serwisie. Przełamać Hurkacz dał się dopiero w dziesiątym gemie, ale było to o tyle pechowe, że decydujące o losach awansu do kolejnej rundy. Hurkacz w decydującym momencie seta kilkukrotnie wyrzucał piłki na aut, co przyniosło szczęście jego przeciwnikowi.

Hubert Hurkacz  – Andriej Rublow  6:7 (5:7), 4:6

Zwycięstwo i awans do półfinału wywalczyła natomiast Iga Świątek. Rywalką Polki była Amerykanka Medison Keys.

W pierwszym secie Keysu grała tylko jednego gema. Z początku zaliczała bowiem bardzo dużo błędów. Często nie trafiała w kort, czy w siatkę. Polka natomiast dobrze grała na serwisie, nieźle funkcjonował też jej return. Mimo to Keys zdołała wygrać w szóstym gemie, ale był to jej jedyny zwycięski gem w tym meczu. Przełamać Polkę mogła w kolejnym, ale Świątek wybroniła się, choć gra toczyła się na przewagi.

W drugim secie Polka też popełniała błędy, ale mogła sobie na to pozwolić. Zwycięstw w gemie nie odebrał jej nawet podwójny błąd serwisowy, czy posłanie piłki na aut, gdzie znacznie częściej piłki wyrzucała jej przeciwniczka. Polka grała odważnie, by finalnie zakończyć spotkanie w niespełna godzinę.

Iga Świątek  — Madison Keys ] 6:1, 6:0

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!