Magda Linette
fot: sportskeeda.com

Magda Linette odpadła z turnieju tenisowego French Open. Polka w 2. rundzie została pokonana przez Włoszkę Trevisan.

Pierwszy set

Mecz rozpoczął się od pewnie serwisu Magdy Linette. Kilka błędów w odbiorze popełniła Trevisan. Polka obroniła podanie, a następnie w jej ślad poszła Włoszka. Z forhendem nie radziła sobie Linette, która dała się przełamać już w trzecim rozdaniu, które zakończyła autowym bekhendem.

Polka dość szybko miała szanse na odrobienie strat. Po dłuższych wymianach punkty traciła Włoszka. Była szansa na przełamanie, ale autowe bekhendy Polki sprawiły, że jej przeciwniczka odrobiła straty i wygrała swojego gema, po którym prowadziła 3:1. Zwiększyć przewagi nie pozwoliła jej Linette, która gema przy własnym podaniu wygrała na sucho. Skorzystała na autowych piłkach rywalki, ale od siebie dołożyła na koniec piękny skrót.

Losy seta wciąż były więc otwarte. Blisko wyrównania wyniku było w gemie szóstym. Znów szanse na przełamanie miała Linette. Piękny lob dał jej prowadzenie 40:30, ale forhendy, nieudana gra w głębokiej defensywie sprawiły, że prowadzenie w secie utrzymała przeciwniczka naszej reprezentantki. Ta znalazła się w trudnym położeniu po przegraniu kolejnego rozdania, w którym znów zawiódł bekhend. Rywalka zagrywała na zamknięcie seta. Mogła to zrobić w gemie ósmym, ale tego nie zrobiła. Polka nie miała nic do stracenia i tym razem punkt przyniósł jej udany bekhend, pomógł jej też podwójny błąd serwisowy rywalki. Od tego samego Linette zaczęła jednak rozdanie dziewiąte, co zdarzyło jej się też drugi raz. Doszedł do tego aut po forhendzie. Było nerwowo, bo nasza reprezentantka przegrywała 15:40. Zdołała się jednak wybronić lepszym serwisem, skutecznym bekhendem, lecz brakowało stabilności. Całość Polka zakończyła katastrofalnym wolejem i porażką w secie 3:6.

Drugi set

Powiem optymizmu pojawił się na początku drugiej odsłony, którą od przełamania rozpoczęła Linette, która skorzystała na błędach Włoszki. Ta jednak szybko wyrównała po przełamaniu powrotnym, na co złożyły się tym razem błędy Polki, zagranie w siatkę, czy autowy bekhend. Sporo autowych piłek przyczyniło się też do porażki Polki w gemie trzecim. Fatalnie dla Linette rozpoczęło się też rozdanie czwarte. Zaczęło się od podwójnego błędu serwisowego, pojawiły się piłki autowe, czy uderzenie w siatkę. Rzadziej myliła się Włoszka, której gra w defensywie wyglądała dobrze, co przyczyniło się do kolejnego przełamania, którego ze strony Polki nie było w gemie piątym. Przy własnym podaniu dobrze prowadziła grę Trevisan. Grała precyzyjnie, zaś przy dłuższych wymianach zdawała się kontrolować sytuację. Wlała nadzieję Polce po podwójnym błędzie serwisowym, ale z bekhendem wciąż nasza reprezentantka sobie dziś nie radziła.

Nie radzenie sobie z odbiorem, z kontrami przy podaniu rywalki byłoby do zaakceptowania, gdyby nie fakt przeciętnej formy na serwisie. Linette od podwójnego błędu rozpoczęła gema szóstego, a porażka w nim oznaczałaby, że Włoszka do zwycięstwa w meczu potrzebować będzie jeszcze jednego wygranego gema. Chwilę później doszło zagranie w siatkę, ale udało się wyrównać na 30:30. Gema tym razem Linette nie przegrała. W końcówce przy dłuższych wymianach udało się jej zapunktować, popisała się też pięknym skrótem forhendowym. Wszystko jednak mało, bo trzeba by było wygrywać gemy przy podaniu rywalki, a Włoszka na to sobie pozwolić nie dała. Można powiedzieć, że panowała nad sytuacją. To ona rozdawała karty i posyłała piłki tam, gdzie chciała nadając im zmiennej rotacji.

Polka próbowała się jeszcze ratować przy własnym podaniu. Zagrała dość odważnie, wysoko przy siatce, zmusiła rywalkę do biegania, ale ta nawet w najtrudniejszej sytuacji dała radę punktować. Dobiegła do skrótu i posłała skuteczny wolej. Wcześniej nieudany skrót odnotowała również Linette, która uległa 2:6.

Magda Linette – Martina Trevisan 3:6, 2:6

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!