fot. vollayballworld.com

Bez wątpienia ten weekend obfitował w siatkarskie hity. Na początek drugiej kolejki reprezentacja Polski zmierzyła się z Brazylią. Teraz natomiast, podczas ostatniego swojego meczu w Sofii, przyszedł czas na Stany Zjednoczone. Mecz nie należał do najłatwiejszych, jednak Polacy wywalczyli zwycięstwo w czterech setach.

USA w natarciu

Reprezentacja Polski zaczęła mecz od wypracowania dwupunktowej przewagi (2:0). Nie skończyło się jednak na dwóch „oczkach”, ponieważ Polacy zdołali doprowadzić do wyniku 5:1. Amerykanie zmagali się ze swoimi problemami, które w dużej mierze były spowodowane dobrą grą biało- czerwonych w polu serwisowym. Piłka po zagrywce Aarona Russella szczęśliwie przedarła się na drugą stronę, a Bartosz Kurek posłał piłkę poza boczną linię przy ataku. W rezultacie drużynie Johna Sperowa udało się wyrównać wynik (9:9). Pierwsza i jedyna przerwa techniczna odbyła się przy prowadzeniu Amerykanów 12:11. Walka była wyrównana, chociaż to rywale minimalnie wyprzedzali podopiecznych Nikoli Grbicia (16:15). Mateusz Bieniek zakończył atak uderzając po bloku, jednak nadal to przeciwnicy prowadzili w końcówce seta (20:17). Ostatecznie Polakom nie udało się dogonić rywali, którzy zwyciężyli 25:21.

Wyrównanie stanu

Początek drugiej odsłony był wyrównany. Po mocnym ataku Kurka, którego rywale nie byli w stanie wybronić, było 4:3. Za moment jednak polski atakujący popełnił błąd w zagrywce doprowadzając do remisu (4:4). Amerykanie znów wysunęli się na dwupunktowe prowadzenie (9:7). Zmniejszył je Aleksander Śliwka uderzając po bloku w aut (8:9). Polacy nie rozgrywali dziś najlepszego spotkania, a braki było widać w każdym elemencie. Bez wątpienia brakowało asekuracji, co powodowało wpadanie w pomarańczowe nawet najprostszych piłek. Po dobrej kontrze, którą na korzyść Polaków zakończył Kamil Semeniuk, przewaga rywali zmalała do punktu (16:17). Biało- czerwonym udało się nawet wyrównać wynik, jednak błąd w zagrywce zapisał na koncie Śliwka (17:18). W ważnym momencie Jakub Kochanowski uruchomił blok i w rezultacie to jego drużyna zyskała przewagę (20:19). Bartosz Kwolek wszedł na parkiet i zbombardował przeciwników zagrywką. Dzięki temu udało się wyrównać stan rywalizacji (25:23).

Gra na przewagi

Początek trzeciej partii także należał do tych wyrównanych. Do tej pory reprezentacja Polski popełniła aż 18 błędów własnych, natomiast USA o połowę mniej. Kurek atakiem pod górę doprowadził do kolejnego remisu w tym spotkaniu (7:7). Zespół Grbicia bez wątpienia miał dziś problem z obroną. Polacy nie radzili sobie z piłkami, które niewątpliwie były do podbicia. W rezultacie ta przerwa techniczna także odbyła się przy prowadzeniu Amerykanów (12:9). Biało- czerwoni potrzebowali trzech prób, by ostatecznie zakończyć długą akcję na swoją korzyść. A. Russell posłał piłkę daleko poza końcową linię, dzięki czemu Polakom udało się zniwelować straty do minimum (14:15). Łukasz Kaczmarek nie dał się oszukać i świetnie zamknął kierunek dołączając do bloku. Dzięki temu na tablicy nadal widniał remis (19:19). Bieniek popisał się skutecznym atakiem ze środka, jednak za moment popełnił błąd w polu serwisowym (23:23). Po wyrównanej końcówce to Polacy mogli cieszyć się z objęcia prowadzenia w całym spotkaniu (26:24).

Wymarzony koniec weekendu

Z pewnością to spotkanie nie należało do najłatwiejszych. Czwarta partia rozpoczęła się dużym prowadzeniem reprezentacji Stanów Zjednoczonych (4:1). W polu serwisowym pojawił się jednak Kamil Semeniuk, który poprowadził zespół do kontaktu punktowego z przeciwnikiem (5:6). Dziurę w bloku wykorzystał Kyle Ensing i w rezultacie Polacy nie mogli długo cieszyć się z wyrównania wyniku (9:10). Biało- czerwoni postawili szczelny blok na prawym skrzydle i po raz pierwszy w tym secie wyszli na prowadzenie (12:11). Podopiecznym Grbicia nie udało się skończyć trzech ataków z rzędu, jednak ostatecznie akcję udało się zakończyć punktowym blokiem (15:15). Dzięki dobrej obronie na 9. metrze Polakom udało się wyprowadzić skuteczną kontrę (18:16). Ostatecznie Polacy wyszarpali zwycięstwo 25:22.

Polska 3:1 USA
(21:25; 25:23; 26:24; 25:22)

Składy drużyn:

Polska: Kurek, Śliwka, Kochanowski, Semeniuk, Janusz, Bieniek, Popiwczak (libero) oraz Zatorski (libero), Kwolek, Kaczmarek

USA: A. Russell, DeFalco, Shoji (libero), Ensing, Tuaniga, Jendryk, Smith oraz K. Russell, Stahl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!