Wczoraj w meczu 5. kolejki Serie A Salernitana podejmowała Empoli, z którym po dość ciekawym spotkaniu zremisowała 2:2. Solidny debiut w barwach gospodarzy zaliczył reprezentant Polski Krzysztof Piątek.
Polski napastnik pojawił się na placu gry podczas drugiej połowy, bowiem w 56. minucie meczu zastąpił on Bonazzoliego. Piątek zagrał co najmniej dobrze, gdyż m.in. dzielnie walczył, był bliski strzelenia bramki z gorszej, lewej nogi, lecz bramkarz Empoli był wówczas czujny. Mógł również zaliczyć asystę, podając w polu karnym do kolegi z drużyny, który zamiast uderzyć z pierwszej piłki, wolał ją przyjąć, przez co obrońcy gości zdążyli szybko zażegnać niebezpieczeństwo pod ich bramką. Popisał się również nienaganną dynamiką.
Oto debiut Krzysztofa Piątka:
Polski zawodnik ostatnio został wypożyczony do końca sezonu z Herthy Berlin do Salernitany. W niemieckim klubie nie otrzymywał w ogóle szans na grę, co zaskutkowało zmianą otoczenia na jakiś czas. Piątek już zasmakował włoskich boisk, najpierw w lipcu 2018 roku trafiając z Cracovii do Genoi, w której spisał się na medal, gdyż seryjnie strzelał bramki.
Niesamowita forma nie przeszła bez echa. Zaowocowało to przenosinami do wielkiego Milanu, dla którego wystąpił 36 razy i strzelił 13 goli, a więc tyle samo, co w czerwono-niebieskich.
Od dwóch lat jest graczem Herthy i już po raz drugi został z niej wypożyczony – wpierw do Fiorentiny (14 meczów, 3 bramki), a teraz do wspomnianej Salernitany.
Obecna drużyna Piątka po 5. kolejce najwyższej klasy rozgrywkowej we Włoszech plasuje się na 10. pozycji i dzierży 6 oczek na koncie. Raz zarówno przegrali, jak i wygrali, z kolei dotychczas odnieśli najwięcej remisów, bo aż 3.