Świątek tenis
fot: sportsnaut.com

Iga Świątek wygrała półfinałowy mecz turnieju wielkoszlemowego US Open.  Z Polką nie poradziła sobie Aryna Sabalenka. 

Pierwszy set

Pierwszego seta wygrała zawodniczka z Białorusi. Pierwsze przełamanie na jej korzyść nastąpiło już w gemie trzecim, gdy wygrała do zera. Świątek szybko straty odrobiła i przełamała na 2:2 po kilku nieudanych bekhendach przeciwniczki.

Niestety w kolejnym gemie znów lepszą przy serwisie Polki okazała się Sabalenka. Ta podwyższyła prowadzenie na 4:2 po gemie serwisowym wygranym na sucho. Świątek zdołała odpowiedzieć w gemie siódmym wygrywając go do 30. Znów kilkukrotnie nieudany bekhend odnotowała rywalka naszej reprezentantki. Sabalenka do końca tej partii była niestety górą. Obroniła swoje podanie na 5:3, a następnie ponownie przełamała, by wygrać partię 6:3.

Drugi set

Drugi set rozpoczął się kapitalnie, bo od przełamania na korzyść Igi Świątek. Dobrze poszedł też gem serwisowy, w którym Świątek wygrała do zera. Kolejne przełamanie po grze na przewagi nastąpiło w gemie piątym. Całość Polka przypieczętowała wygraniem gema serwisowego na 5:1 oraz kolejnym przełamaniem na 6:1. W gemie ostatnim Sabalenka miała przewagę. Prowadziła najpierw 40:30 po skutecznej akcji przy siatce. Polka wyrównała po dobrym returnie, lecz po niecelnym forhendzie znów prowadziła jej rywalka. Ta jednak w końcówce popełniła podwójny błąd serwisowy, odnotowała nieudany bekhend oraz nieudaną akcją przy siatce.

Trzeci set

O wszystkim decydowała trzecia partia. Niestety tu od przełamania rozpoczęła Sabalenka. Zmorą Polki była siatka, która przeszkodziła też w doprowadzeniu do przełamania powrotnego. Polka wyrównała w gemie czwartym na 2:2, lecz jej rywalka odpowiedziała przełamaniem powrotnym. W gemie serwisowym Polka zdobyła tylko punkt. Do tego swoje podanie obroniła Sabalenka, po czym prowadziła już 4:2. Na szczęście kolejne gemy należały do naszej reprezentantki. Najpierw obrona własnego podania, a następnie przełamanie na 4:4 i 6:4. Dość powiedzieć, że w ostatnim gemie role się odwróciły, bo tu Sabalenka w gemie serwisowym zdobyła tylko punkt po skutecznej akcji przy siatce, lecz było już za późno. W kolejnej akcji odnotowała nieudany bekhend, po czym awans świętowała już Polka.

Dla Świątek będzie to trzeci w karierze finał turnieju wielkoszlemowego.

US Open – półfinał
Iga Świątek – Aryna Sabalenka 3:6, 6:1, 6:4

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!