Hurkacz
Foto: https://www.polsatsport.pl

Hubert Hurkacz (ATP. 12) w pierwszej rundzie WTA 1000 w Monte Carlo zmierzył się Laslo Djere (ATP. 58). Wrocławianin bardzo się namęczył zanim zdołał pokonać Serba. Udało mu się to zrobić dopiero po trzech godzinach wyczerpującej gry. 

Pierwsza partia rozpoczęła się fatalnie dla polskiego tenisisty. Hurkacz już w pierwszym gemie dał się przełamać, a za chwilę przegrywał już 0:3. Do pracy wziął się dopiero w siódmym gemie odbierając rywalowi podanie. Szansę na wyjście na prowadzenie miał w jedenastym gemie, ale nie wykorzystał marnując dwa break-pointy. W tie-breaku Polak prowadził po dobrych serwisach 4:1. Długo jednak tego nie utrzymał. Serb odrobił całą stratę i sam wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do końca odsłony wykorzystując od razu pierwszą piłkę setową (7-5).

Kolejny set na początku należał do Hurkacza. Wrocławianin wygrał pewnie dwukrotnie przy swoim podaniu i raz przy cudzym serwisie obejmując prowadzenie 3:0. Niestety od tego momentu gra Polaka zaczęła się bardzo psuć. Pozwolił Serbowi na dwukrotne przełamanie i to jego rywal był teraz w korzystnej sytuacji wygrywając 5:3. Hurkacz pokazał jednak swój charakter i wygrał trzy gemy z rzędu (w tym dwa przy własnym serwisie i jeden przełamujący Djere). Mimo to nie udało mu się skończyć tej partii bez tie-breaka. W nim to polski tenisista okazał się lepszy w kluczowym jedenastym gemie i zwyciężył 7-5.

W ostatniej, decydującej partii to Serb lepiej zaczął. Wygrał dwa pierwsze gemy, choć ten drugi kosztował go ponad dziesięć minut walki. Ostatecznie opłaciło się, bo na swoim koncie zapisał go właśnie Djere. Polak szybko odpowiedział na to odłamaniem i przez kolejne trzy podania gra toczyła się na korzyść serwującego. Dopiero w siódmym gemie Hurkacz zdołał przełamać rywala wykorzystując trzeciego break-pointa. Trzy gemy później wrocławianin nie potrafił skończyć trzech piłek meczowych, co wykorzystał Serb przełamując go i doprowadzając do trzeciego w tym meczu tie-breaka. W nim szczęście uśmiechnęło się do ”Hubiego”, który zwyciężył 7-5, i w całym meczu 2:1.

W kolejnej rundzie Polak zmierzy się z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem (ATP. 32) lub Brytyjczykiem Jackiem Draperem (ATP. 61).

1/32 finału singla ATP 1000 w Monte Carlo:

Hubert Hurkacz – Laslo Djere 2:1 (6:7[5-7], 6:7[7:5] 7:6[7:5]

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!