Wciąż walczący o play off Anwil rozbił dziś we własnej hali Tauron GTK Gliwice. Włocławianie prowadzili w tym spotkaniu przez ponad trzydzieści dziewięć i pół minuty, a ich rywale ani przez moment.

 

Spotkanie od samego początku układało się po myśli gospodarzy, którzy po trafieniach Luke’a Petraska prowadzili 9:2. Szymon Ryżek i Jure Skifić niwelowali część strat. Trójki zaczął rzucać Victor Sanders, a różnica wzrosła do 11 punktów po 10 minutach. W drugiej kwarcie gliwiczanie zaczęli grać trochę lepiej w ataku, ale nie wpływało to na wynik. Anwil ciągle mógł liczyć na Luke Petraska, a kolejne akcje dodawał Michał Nowakowski. Następne rzuty Terrance’a Fergusona nie robiły więc na gospodarzach zbyt wielkiego wrażenia. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:27.

Trzecią kwartę zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza rozpoczął od serii 9:0, w której znowu na wyróżnienie zasłużyli Luke Petrasek i Michał Nowakowski. Włocławianie całkowicie kontrolowali już wydarzenia na parkiecie – po trójce Macieja Bojanowskiego różnica wzrosła do 22 punktów. Po 30 minutach było 60:45. Gospodarze w kolejną część meczu weszli małą serią 6:0 i już mogli być spokojni o wynik. Nic dziwnego, że na parkiecie można było zobaczyć ustawienia z wykorzystaniem wyłącznie polskich zawodników.

Victor Sanders dla Anwilu zdobył 18 oczek, a dla GTK najwięcej Terrance Ferguson 14.

 

ANWIL WŁOCŁAWEK – TAURON GTK GLIWICE 88:63  (20:9, 20:18, 20:18, 28:18)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!