Mistrzostwa Świata siatkarzy do lat 21 wchodzą w decydującą fazę. Polakom nie udało się awansować do strefy medalowej, więc toczą boje w ramach walki o miejsca 5-8. W pierwszym z nich nasi reprezentanci bez większego trudu ograli Belgię w trzech setach. Jutro ostatni z meczów Biało-Czerwonych i bitwa o 5 miejsce na czempionacie w bahrajskiej Majamie.

Polacy dobrze zaczęli te mistrzostwa zwyciężając Indie i Kanadę, jednak potem przyszły trzy porażki z rzędu – dwie z Bułgarią oraz Iranem. Wygrana na koniec drugiej fazy turnieju mistrzowskiego z Tajlandią na niewiele się zdała. Gra w kratkę spowodowała, że Polacy zakwalifikowali się do potyczek o miejsca 5-8.

Przedostatnim przeciwnikiem Polaków na mistrzostwach byli Belgowie. Polska drużyna bardzo dobrze rozpoczęła sobotnie spotkanie. Od początku zawodnicy utrzymywali równy rytm ataku 8:4, m.in. Aliaksei Nasevich oraz Piotr Śliwka. Do tego ręki w polu serwisowym nie zwalniał Mateusz Kufka. W dalszej części tej premierowej odsłony meczu polski zespół utrzymywał swoją wysoką skuteczność. Belgowie nie potrafili znaleźć sposobu, aby zatrzymać Nasevicha 15:19. Do tego w końcowej fazie Biało-Czerwoni nie wstrzymywali ręki w polu serwisowym 21:15. Z kolei rywale polskiej ekipy popełniali wiele prostych błędów 17:23. Pierwszy set zakończył Śliwka skuteczną kiwką 25:19.

Drugi set był dużo bardziej wyrównany. Do stanu 15:15 obie drużyny grały praktycznie punkt za punkt. Warto zaznaczyć, że zawodnicy z Belgii wystrzegali się błędów. Jednak końcówka tej partii była już rozgrywana pod pełną kontrolą Biało-Czerwonych 25:19. Za serwis należało pochwalić Śliwkę, a udane kontrataki Nasevicha.

Reprezentacja Polski poszła za ciosem. W kolejnym części meczu szybko wyszła na prowadzenie 5:3. Chwilę później Belgowie zaczęli mieć problemy z przyjęciem serwisów Jakuba Majchrzaka 10:7 oraz Śliwki 14:11. Belgowie walczyli do końca. Starali się dotrzymać kroku rywalom 17:17. Nie brakowało emocji w ostatnich akcjach trzeciego seta 20:20. Ostatecznie nerwową grę na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli Biało-Czerwoni 27:25. Najpierw skutecznym atakiem ze środka popisał się Kufka, a chwilę później wspomniany zawodnik wspólnie ze Śliwką zatrzymali rywali w ataku na lewym skrzydle.

Polska – Belgia 3:0 (25:19, 25:19, 27:25)

Polska: Jakub Majchrzak, Kamil Szymendera, Kajetan Kubicki, Mateusz Kufka, Aliaksei Nasevich, Piotr Śliwka, Kuba Hawryluk (L)

Belgia: Tijl Van Looveren, Basil Dermaux, Jasper Verhamme, Ferre Reggers, Robbe Van Loon, Pierrer Perinm, Kobe Verwimp (L) oraz Beelaert Lennert

Źródło: pzps.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!