foto: PKO BP Ekstraklasa

Górnik Zabrze porażką z Radomiakiem Radom 0-2 otwarł występy w nowym sezonie PKO Ekstraklasy. W niezbyt ciekawym meczu radomianie byli stroną przeważającą, ale oba trafienia zanotowali po dużych błędach zabrzan pod własną bramką.

Pierwsza połowa nie stała na najwyższym poziomie, mimo naprzemiennych prób stworzenia przez oba zespoły sytuacji podbramkowych. Takowych w praktyce nie było, jeśli nie liczyć uderzenia z woleja w 21. minucie Rossiego, które nieznacznie poszybowało nad poprzeczką. Lepsze wrażenie sprawiali goście, nie tyle z tytułu częstszego przebywania przy piłce co oddania strzałów oraz pozostałych pozytywnych statystyk.

Po przerwie również fajerwerków piłkarskich nie było, jednak starania Radomiaka zapowiadały problemy gospodarzy. Te nadeszły na koniec pierwszego kwadransa po zmianie stron. Miejscowi obrońcy nie zdołali przeciąć podania do Abramowicza, ten strzelił z 10. metrów mocno na bramkę, piłkę przed siebie wypluł Bielica, a nadbiegający Pedro Henrique z metra skierował ją do siatki. Górnikowi ten mecz się wciąż nie układał, a jego zawodnikom brakowało wyobraźni. 6 minut później w swoim polu karnym rozgrywali futbolówkę defensor z bramkarzem. Na pressingu gości skorzystał Henrique, startując z impetem do Bielicy, któremu odskoczyła piłka. Wypadkową bramkarskiego błędu stała się szansa Rafała Wolskiego, który z prezentu nie mógł nie skorzystać i głową skierował piłkę po raz drugi do zabrskiej bramki.

Prowadzący dwiema bramkami zespół z Radomia zweryfikował taktykę zabezpieczając jeszcze solidniej dostęp do własnej bramki, czym jeszcze bardziej zneutralizował poczynania gospodarzy. Podopieczni Jana Urbana wciąż nie potrafili znaleźć recepty na rywali. Zabrzanie dorobili się jednej, stuprocentowej sytuacji. W 89. minucie Dadok dograł piłkę na 5 metr do Podolskiego, ale ten nieczysto trafił w futbolówkę, finalnie nie trafiając w bramkę.

Zamiast kontaktowego gola i walki do ostatnich chwil o uratowanie punktu falstart zabrzan stał się faktem, choć nie wyniknął z radomskiej finezji, a ze szkolnych błędów gospodarzy, szczególnie bramkarza Bielicy

Górnik Zabrze – Radomiak Radom 0:2 (0:0)

PKO Ekstraklasa – 1. kolejka

Henrique 60′, Wolski 66′

Górnik Zabrze: Bielica – Sekulić, Szcześniak, Janża, Olkowski (46. Wojtuszek) – Jensen (67. Siplak), Yokota (67. Dadok), Rasak – Lukoszek (46. Ennali), Krawczyk (81. Chmarek), Podolski.
Radomiak Radom: Majchrowicz – Jakubik, Cichocki, Rossi, Abramowicz – Semedo (74. Cayarga), Donis, Alves (80. Castañeda), Wolski (80. Rocha) – Machado (63. Grzesik), Henrique (80. Kaput).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!