Foto: pzps.pl

Mecz towarzyski między siatkarskimi reprezentacjami Polski i Turcji odbył się w mieleckiej hali. Było to już drugie starcie tych drużyn w niedługim odstępie czasowym. Tym razem to Turczynki były górą po pięciosetowej batalii. 

Początek spotkania był wyrównany, a obie drużyny zdobywały punkty naprzemiennie. Olivia Różański i Magdalena Stysiak wykazywały się wieloma skutecznymi atakami. Żeby nie było aż tak miło to Polki popełniały często liczne błędy na zagrywce, co nie pomagało im później w grze. Eda Erdem wraz z innymi siatkarkami skutecznie przecinała bloki przeciwniczek i trafiała atakami w boisko. Przewaga żadnej drużyny nie była widoczna, dopóki Polki nie zdobyły dwóch punktów z rzędu po autowych atakach rywalek. Martyna Łukasik zapewniła polskim reprezentantką prowadzenie, a set zakończył się po poczwórnym odbiciu piłki przez przeciwniczki Polek wygraną 26:24.

Drugi set rozpoczął się lepiej dla Polek, które szybko zdobyły kilka punktów zaliczki. Świetnie działał blok biało-czerwonych, ale również i atak. Tutaj szczególnie wyróżniała się Martyna Łukasik. Turczynki jednak odrobiły całość strat na dosłownie kilka piłek do końca partii wykorzystując do tego skuteczne zagrywki Melissy Vargas. Polskie siatkarki nie potrafiły zakończyć swojego przestoju, który trwał przez dobre kilkanaście minut. Turczynki to wykorzystały, zaczęły dominować, dzięki czemu zapisały seta na swoją korzyść zwyciężając 25:23.

Trzeci set był pełen zmian w składach. Na boisku po stronie polskiej zobaczyliśmy: Kamilę Witkowską, Aleksandrę Grykę i Monikę Fedusio. Vargas i jej koleżanki z Turcji zdobyły szybko przewagę w tym secie. Mimo, że Polki starały się odrabiać straty przez całą trzecią partię to nie wychodziło im to zbyt dobrze. W końcówce Turczynki miały kilka piłek setowych. Co prawda Polki zdołały obronić jedną z nich skutecznym blokiem, ale przy kolejnych były już bezbronne, przez co przegrały 22:25.

Czwarty set zaczął się kolejnymi roszadami w zestawieniu. Tym razem na boisku zameldowały się: Malwina Smarzek i Monika Bociek. Odpowiedzialna za rozgrywanie piłek była Katarzyna Wenerska, a za ich obronę Aleksandra Szczygłowska. Początek był niezły w wykonaniu Turczynek, które serią zdobywały oczka w bloku. Polki jednak szybko się ocknęły i przystąpiły do odrabiania strat. Zrobiły to nawet z nawiązką. W dalszej części seta gra była wyrównana, ale to polskie reprezentantki zdobyły decydujący punkt po błędzie Turczynek. To sprawiło, że wygrały 25:22 i doprowadziły do tie-breaka.

W tie-breaku Turczynki zbudowały sobie przewagę punktową za sprawą skutecznych akcji. Reagować na to próbował Stefano Lavarini biorąc czas. Na nic się to jednak nie przydało. Polki starały się odgryźć, ale rywalki utrzymywały kontrolę nad grą i zwyciężyły po ostatniej akcji skończonej przez Melissę Vargas wynikiem 15:10.

Podsumowując, drugi mecz towarzyski między Polską, a Turcją miał odmienny przebieg niż poprzedni i zakończył się też kompletnie innym wynikiem. Cała seria meczów towarzyskich pomiędzy Polską, a Turcją zakończy się w nadchodzącą sobotę. Aktualnie po dwóch meczach mamy remis 1:1.

Polska – Turcja 2:3 (26:24, 23:25, 22:25, 25:22, 10:15)

Polska: Agnieszka Korneluk, Magdalena Stysiak, Martyna Łukasik, Joanna Wołosz, Olivia Różański, Magdalena Jurczyk, Maria Stenzel – Kamila Witkowska, Monika Gałkowska, Monika Fedusio, Malwina Smarzek, Aleksandra Gryka, Katarzyna Wenerska, Aleksandra Szczygłowska.

Turcja: Melissa Vargas, Elif Sahin, Eda Erdem, Asli Kalac, Ilkin Aydin, Ebrar Karakurt, Orge Gizem – Cansu Ozbay, Kubra Akham, Hande Baladin, Ivegin Tugba, Sahin Saliha, Derya Cebecioglu, Ayca Aykac.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!