Piotr Lisek
Foto: Instagram @piotr.lisek.pv

Ostatnie dni przynoszą wiele różnych informacji dotyczących polskich lekkoatletów. Dobre wieści płynące z Uniwersjady czy mityngów mieszają się z tymi złymi dotyczącymi kontuzji, a tym samym absencji na zbliżających się Mistrzostwach Świata w Budapeszcie. 

Nie tak z pewnością wyobrażała sobie ten sezon Anna Kiełbasińska. Dla polskiej biegaczki specjalizującej się w biegu na 400. metrów sezon na stadionie zakończył się przedwcześnie, o czym polska lekkoatletka poinformowała za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Kontuzja, która dawała już znaki na Mistrzostwach Polski w Gorzowie Wielkopolskim wyeliminowała Polkę z nadchodzących wielkimi krokami Mistrzostw Świata. Kiełbasińska zatem nie będzie mogła pobiec w sztafecie 4×400. metrów kobiet czy też w mikście. Wiadomo już więc, że skład polskiej sztafety będzie mocno eksperymentalny (brak takich nazwisk jak Święty-Ersetic, Hołub-Kowalik, Baumgart-Witan) i ciężko spodziewać się, żebyśmy przywieźli z tej konkurencji medal. Sezon letni zakończył również brązowy medalista Halowych Mistrzostw Europy w sztafecie 4×100 m. Przemysław Słowikowski. Polski sprinter przekazał, że problemy zdrowotne nie pozwalają mu kontynuować treningu.

Żeby nie było jednak aż tak gorzko to wczoraj podczas mityngu w Jockgrim Piotr Lisek skokiem na 5,82 m. wypełnił minimum olimpijskie i wygrał cały konkurs skoku o tyczce. Polski skoczek atakował też poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,91 m, ale w żadnej próbie nie udało mu się jej pokonać. Kolejny dobry bieg na 100. metrów przez płotki w tym sezonie ma wracająca po kontuzji Pia Skrzyszowska. W Berno uzyskała czas 12,59 s, który jest równocześnie jej najlepszym wynikiem w tym sezonie. Polska płotkarka finiszowała jako trzecia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!