W Warszawie pojawiły się ostatnio skandaliczne plakaty, mające na celu zastraszenie dzieci, trenujących w Polonii Warszawa. Autorzy plakatów porównują trenowanie w ekipie „Czarnych Koszul” do gwałtu i użyli (zmontowanego) zdjęcia czterech chłopców z widocznymi śladami pobicia. 

Tak skandaliczne plakaty można było ujrzeć na ulicach Warszawy (głównie na Bielanach i Żoliborzu). Przygłupi autorzy w tym zlepku zdań porównali trenowanie w Polonii do gwałtu. Kopanie piłki przez dziecko porównali do seksu osiągniętego bez zgody drugiej osoby. Wydaje mi się, że już to samo w sobie jest tak kretyńskie, że komentarza zbytniego nie wymaga, bo sami Państwo widzą „poziom” myślenia tych prawdopodobnie dorosłych ludzi, o ile w ogóle można ich tak nazwać.

Dalej możemy przeczytać, że Polonia nie jest mile widziana w całym Województwie. Wiadomo przecież, że te pojedyncze jednostki mówią w imieniu całej społeczności. Tak im się przynajmniej wydaje. Prawda jest jednak taka, że nikogo nie obchodzi, gdzie trenują te jeszcze umówmy się dzieciaki. Może być to Wisła Kraków, Cracovia, Arka Gdynia, Pogoń Szczecin, czy nawet Kolejarz Prokocim. Ważne, by miały z tego frajdę.

Następnie autor pisze, a raczej straszy dzieci, że jeśli nie przestaną trenować w Polonii, będą bite, na dowód czego wstawia jeszcze bardziej kretyński i oczywisty fotomontaż. Jeśli ktoś do tego momentu jeszcze nie załapał, że te zdjęcia są przerobione i faktycznie uwierzył w treść tego plakatu, to nie wiem, w jakich sytuacjach takim osobom zapala się ta czerwona lampka.

Miło jednak, że sami wiedzą kim są i nazywają się bandytami, bo przecież tak właśnie należy ich określać. Moim zdaniem są to ludzie z absolutnego marginesu społecznego, bo jak inaczej nazwać wszystkie funkcjonujące grupy pseudokibiców, którzy bardziej niż zwycięstwem swojej drużyny cieszą się z pobicia kibica przeciwnej ekipy. Nigdy nie zrozumiem, jak coś takiego może w tym kraju funkcjonować. Żaden polski klub piłkarski nic nie znaczy na arenie międzynarodowej, a u nas i tak ludzie będą dawać sobie po mordach, bo kibicuje się drużynie x, a nie y.

Kibice Polonii również zaczęli dostawać kartki z pogróżkami. Dokąd zmierza kibicowska Polska? Szkoda, że od jakiegoś czasu tkwimy w tym bagnie umysłowym – a nawet powiem więcej – dobrze się tam urządziliśmy. Takie zachowania to szczyt chamstwa i buractwa ze strony tych przygłupów, przez których czasem cierpią normalni kibice, którzy przyszli w kulturalny sposób dopingować swój klub.

Trenowanie w jakimkolwiek klubie nie jest czymś złym i nic Ci za to nie grozi. Jeśli spełniasz w ten sposób swoje marzenia, czy sprawia Ci to przyjemność, to rób to dalej i ciesz się życiem. A wszyscy kibole, bądź inni idioci jak autorzy plakatów nie mają prawa Ci tego uniemożliwiać, czy straszyć Cię, że jeśli nie przestaniesz, to zostaniesz pobity. Bez odpowiedniej reakcji władz, ten margines będzie jednak dalej czuł się bezkarny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!