Foto: pzps.pl

W piątym meczu turnieju kwalifikacyjnego w Chinach reprezentacja Polski stoczyła heroiczny bój z reprezentacją Argentyny. Niepokonani Polacy wygrali z siatkarzami z Ameryki Południowej 3:1 i z pięcioma zwycięstwami prowadzą w tabeli.

W pierwszym secie biało-czerwoni bazowali na skuteczności w ataku Leona, czy Śliwki. Drużyna serbskiego szkoleniowca korzystała też z punktowej zagrywki Łukasza Kaczmarka. Argentyna ważne punkty do swojego dorobku zdobywała w ataku za sprawą Vicentina oraz Limy. Jeden z ataków siatkarzy z Ameryki Południowej zapewnił im prowadzenie 9:7. Zespół Mendeza przede wszystkim poprawił grę w obronie oraz wyprowadzał skuteczne kontry. Znakomite rozegrane De Cecco i atak Conte powiększył punktowy dystans do czterech oczek – 12:8. Serwis Argentyńczyków sprawił, że siatkarze z tego kraju mieli już pięć punktów przewagi (15:10). Biało-czerwoni punktowy dystans zmniejszali skutecznością na kontrach Śliwki. Szczelny blok dał prowadzenie Argentynie 16:14. Aktywni w pierwszym secie po polskiej stronie byli środkowi Huber oraz Kochanowski. Punktowa zagrywka biało-czerwonych i szczelny blok oraz skuteczny atak Leona zmniejszyły prowadzenie siatkarzy Mendeza do jednego punktu 20:19. Potem zagrywka Leona doprowadziła do remisu 23:23. Ostatecznie seta, po wziętym challengu wygrali Polacy 25:23.

W drugim secie De Cecco uruchomił grę środkowych Losera oraz Zerby. Szczelny blok zapewnił prowadzenie siatkarzom Argentyny 8:4. Zawodnicy Mendeza wyprowadzali kontry za sprawą ataków Limy. Jeden z nich dał prowadzenie 11:6. Niezawodny w argentyńskim zespole był Vicentin. Biało-czerwoni za sprawą zagrywki Kaczmarka i szczelnego bloku zmniejszyli punktowy dystans. Kontra Leona doprowadziła do remisu 12:12, a atak Kaczmarka oraz blok dał nawet prowadzenie Polakom 17:16. Prowadzenie w końcówce seta zmieniało się jak w kalejdoskopie. Błąd własny biało-czerwonych zapewnił punktowy dystans Argentynie 21:19, przy zagrywce Palonskiego. Siatkarze z Ameryki Południowej nie popełnili błędu z pierwszego seta i po ataku Losera i kontrze Conte wygrali seta 25:23.

W trzecim secie żadnej ze stron nie udało się wywalczyć bezpiecznego prowadzenia. Biało-czerwoni punktowali zagrywką Śliwki oraz Kaczmarka. Atak Leona zapewnił dwupunktowy dystans 10:8. Błąd własny Argentyny dał trzypunktowe prowadzenie Polakom 12:9. As serwisowy Leona powiększył prowadzenie do sześciu punktów 16:10. Polacy tracili punktowy dystans. Na kontrach nie zawodzili Loser oraz Lima, czy Palonsky. Atak jednego z nich doprowadził do remisu 19:19. W końcówce seta skutecznie grali środkowi Kochanowski oraz Huber. Podwójna zmiana Argentyny przyniosła po chwili ich prowadzenie. Atak Koukartseva dał remis 25:25. Na przewagi seta wygrali Polacy, po ataku Kaczmarka 27:25.
W czwartym secie kluczowe okazały się zagrywki Leona. Na kontrze aktywny był Kochanowski, a do tego szczelny blok zapewnił prowadzenie Polakom 7:4. Argentyna odpowiadała skutecznością w ataku Kukartseva oraz Palonskiego. Punktowy serwis Argentyny doprowadził do remisu 11:11. Szczelny blok Polaków dał dwupunktowy dystans 14:12. Kontra Leona dała prowadzenie biało-czerwonym 16:12. W kluczowym momencie Polacy dołożyli punkty blokiem powiększając prowadzenie do pięciu oczek 20:15. Biało-czerwoni utrzymali prowadzenie do zakończenia meczu i seta wygrywając partię 25:20 po ataku Kaczmarka oraz cały mecz 3:1.

Polska – Argentyna 3:1 (25:23; 23:25; 28:26; 25:20)

Polska: Leon, Kaczmarek, Śliwka, Huber, Kochanowski, Janusz, Popiwczak, Kłos, Bednorz, Łomacz, Semeniuk, Zatorski, Fornal, Bołądź

Argentyna: Loser, Lima, Vicentin, Conte, Palonsky, Zerba, Koukartsev, Martinez, Sanchez, Gallego, Danani, Armoa, De Cecco, Ramos

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!