foto: Damian Kuziora

Polska pokonała Belgię w pojedynku eliminacji Mistrzostw Świata 2024 w futsalu, które rozegrane zostaną w Uzbekistanie. Pojedynek został rozegrany w nowej hali w Mielcu. Polacy zagrali ambitnie i mądrze, aplikując rywalom 7 bramek przy zaledwie dwóch straconych. Kluczowym graczem Biało-Czerwonych był zdobywca trzech trafień Mikołaj Zastawnik. Bardzo dobry występ zanotował również w bramce Michał Kałuża.

Mecz zaczął się bardzo spokojnie. Oba zespoły nie narzucały tempa, szukając okazji do zdobycia gola najczęściej z ataku pozycyjnego. Kilka prób z dystansu nie zaskoczyło żadnego z bramkarzy, gdyż koncentracja i refleks był na najwyższym poziomie. Dwuipółtysięczna widownia nowej hali MOSiR w Mielcu doczekała się dziewięciu goli.

Strzelecki popis rozpoczął w 9. minucie Michał Zastawnik, uderzając z ostrego kąta. Piłka po drodze jeszcze zmieniła po zetknięciu się z nogą rywala tor lotu i wpadła do sieci.

Trzy minuty później Mrowiec znalazł lukę w obronie po raz drugi trafiając do siatki gości. Dość szybko zareagowali Belgowie, którzy strzałem z bliskiej odległości doprowadzili do kontaktu. To zmobilizowało Biało-Czerwonych do podkręcenia tempa co przyniosło efekt w postaci kolejnych goli na finiszu tej części. Najpierw Michał Kałuża zdecydował się na daleki rzut pod bramkę rywali, pikę trącił Paweł Kaniewski podwyższając na 3-1. Za chwilę  ponownie Zastawnik trafili do bramki, ustalając rezultat do zmiany stron (4:1). W dobrej, pierwszej odsłonie na wyróżnienie zasłużył polski bramkarz, reagując bardzo dobrze w co najmniej trzech trudnych interwencjach.

Po przerwie Polacy kontrolowali grę, dbając o własne tyły już na połowie rywali atakując ich wysokim pressingiem. Choć z obu stron okazji do zdobycia bramek nie brakowało – znów pochwały zbierali bramkarze – worek z trafieniami tej części rozwiązał się w 33. minucie. Po wybiciu piłki z auto niefortunnie interweniował Dochez, zapisując na swoje konto samobójcze trafienie. W 37. minucie w wyniku szóstego przewinienia gości przed szansą na szóstą bramkę stanął Leszczak. Jego uderzenie trafiło jednak w poprzeczkę, a błyskawiczna kontra Belgów została sfinalizowana drugim golem Ghislandiego. Podobnie jak w pierwszej części, Belgowie na to trafienie również otrzymali dwie odpowiedzi. Tomasz Kriezel technicznym strzałem nad bramkarzem umieścił pikę pod poprzeczką i było już 6-2. Dalsze naciski Belgów skończyły się stratą piłki i strzałem Zastawnika do pustej bramki na 7-2.

El. MŚ w futsalu – 3. kolejka

Polska – Belgia 7-2 (4-1)

Bramki: 9. Zastawnik, 12. Mrowiec, 19. Kaniewski, 20. Zastawnik, 33. Dochez (sam.), 38. Kriezel, 39. Zastawnik – 15. Adnane, 37. Ghislandi

Polska: Kałuża (Nawrat) – Skiepko, Zastawnik, Lutecki, Kriezel – Kubik, Madziąg, Sendlewski, Kaniewski, Leszczak, Mrowiec, Marek, Elsner.
Belgia: Vrancken (Meyers) – Rahou, Ah. Sababti, Grello, Dillien – Ab. Sababti, Adnane, Lamsaiah, Ghislandi, El Fakiri, Dahbi Reda, Vaelen, Dochez.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!