fot: MOYA Radomka Radom

Inauguracja 11. kolejki TAURON Ligi wypadła pomyślnie dla MOYA Radomki, która bez straty seta pokonała Metalkas Pałac Bydgoszcz. Radomianki od zaliczek zaczynały seta, potem zespół z Bydgoszczy odrabiał straty a momentami walczył jak z równy w równym by ustąpić w decydujących chwilach.

Mimo lepszej postawy meczach Radomka wciąż ma problem ze zdobywaniem punktów. W spotkaniu ze słabiej notowanym Pałacem w Radomiu liczono na komplet. Na początku premierowego seta miejscowe po asie serwisowym Gałkowskiej oraz zatrzymaniu Sikorskiej szybko osiągnęły pięciopunktową przewagę (7:2). Następnie bydgoszczanki raz zbliżały się do rywalek, jak choćby po asie serwisowym Paluszkiewicz (9:7), by za chwilę ponownie więcej tracić, jak po kontrze Murek (17:12). Mocnym punktem gospodyń była rozgrywająca Łyczakowska, postrachem dla przyjezdnych w bloku była Niemka Scholzel. Pałac ponownie odrobiła część strat i po kontrze Makarewicz tracił 2 punkty (17:15). Ostatni fragment tego seta należał zdecydowanie do zespołu z Radomia. Bardzo dobrze spisywały się Nowakowska i Johnson a seta atakiem po prostej zakończyła Świrad (25:18).

Druga partia przynajmniej do pewnego momentu była niemal kopią pierwszej. Najpierw inicjatywa radomianek, skuteczne ataki Johnson i Scholzel, zatrzymanie Sikorskiej w bloku i 4-punktowy zapas miejscowych (7:3). Potem odrabianie strat bydgoszczanek i po asie serwisowym Paluszkiewicz tylko dwa punkty dystansu (8:6). Dwa-trzy punkty różnicy utrzymało się do środkowej fazy, w której pazur pokazały radomianki. W ich szeregach bez barier atakowały Nowakowska oraz Scholzer, a rosnąca różnica była też skutkiem błędów przyjezdnych. As serwisowy Rybak-Czyrniańskiej postawił Radomkę w bardzo dobrym położeniu (21:15). Bydgoszczanki nie dały za wygraną odrabiając połowę strat, dzięki między innymi dwóm blokom pod rząd na Świrad i Murek (22:19). To nie był koniec walki przyjezdnych. Po asie serwisowym Witowskiej złapały kontakt z Radomką (23:22). Za chwilę po kontrataku Sikorskiej był już remis (23:23). W gorączkowej końcówce błąd przełożenia rąk nad siatką popełniły bydgoszczanki, oddając także drugiego seta (25:23).

U progu trzeciej partii gospodynie również zadbały o zapewnienie sobie komfortu. Johnson, Nowakowska i asem serwisowym Scholzer powtórzyły wynik pierwszej fazy drugiego seta (7:3), a bydgoszczanki… zgodnie z tradycją dwóch poprzednich partii postanowiły gonić. Tym razem na tyle z dobrym efektem, że po kiwce z przechodzącej Witowska stan seta wyrównała, a pomyłki radomianek w ataku dały przewagę przyjezdnym (10:12). Zagranie z drugiej piłki Gorzkiewicz powiększyło zapas gości (12:15). Znakomicie w tym okresie grały w defensywie zawodniczki z Bydgoszczy, świetny okres a ataku notowała Łyszkiewicz (14:17). Miejscowe trzypunktową serią doprowadziły do remisu (17:17), a następnie cios za cios drużyny zmierzały do decydującej rozgrywki. Samą końcówkę radomianki zagrały niemal perfekcyjnie. Począwszy od ataku Moskwy, dwa razy uderzyła Johnson, a kolejne dwa ataki po prostej, tym razem w wykonaniu Gałkowskiej zamknęły mecz

PlusLiga – 11. kolejka

MVP: Monika Gałkowska

MOYA Radomka Radom – Metalkas Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:18, 25:23, 25:22)

MOYA Radomka Radom: Reiter, Nowakowska, Łyczakowska, Johnson, Gajer, Murek, Gałkowska, Świrad, Scholzel, Moskwa, Dąbrowska, Rybak-Czyrniańska, Stenzel, Strasz
Metalkas Pałac Bydgoszcz: Gorzkiewicz, Bałdyga, Bujnarowska, Żurowska, Nowakowska, Sikorska, Makarewicz, Paluszkiewicz, Witowska, Łyszkiewicz, Gliwa, Justka, Saad

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!