fot. Rafał Bondaruk polski-sport.com

Muszynianka Domelo Sokół przegrywa z WKS-em Śląsk Wrocław 84:91 w Łańcucie. Wicemistrzowie Polski od początku spotkania kontrolowali sytuacje na boisku i nie oddali zwycięstwa. Bardzo dobre spotkanie w drużynie gości rozegrali Hassani Gravett – 13 punktów i dziewięć zbiórek oraz Kendale Mccullum – 21 punktów. Natomiast w zespole gospodarzy. Tyler Cheese zdobył 34 punkty i zanotował sześć zbiórek.

Spotkanie zainaugurował Dusan Miletić ze Śląska, trafiając za dwa punkty. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, gdyż Cheese wykorzystał dwa rzuty wolne. Adam Kemp dołożył jeszcze dwa punkty, a Sokół prowadził 4:2. Lecz tylko na moment, ponieważ Miletić i Gravett zanotowali w sumie pięć punktów, a WKS prowadził 7:4. Łańcut jednak się rozkręcił i zdobył dziewięć punktów z rzędu. Trafiali m.in. Filip Struski i Terrell Gomez, a ich drużyna prowadziła sześcioma oczkami. Zespół z Wrocławia, w miarę szybko zareagował i zaliczył serię siedmiu punktów pod rząd. Swoje punkty zdobyli m.in. Andrii Voinalovych i wracający po kontuzji Mccullum. Gospodarze kończyli pierwszą kwartę z dwupunktową stratą.

Drugą część spotkania, lepiej zaczęli zawodnicy z Łańcuta, którzy zdobyli pięć punktów. Tym samym wyszli na prowadzenie 25:22, ale tylko na chwilę. Mccullum zdobył cztery punkty i tym samym jego drużyna, miała jeden punkt przewagi. Do akcji wkroczyli również Michał Sitnik i Artsiom Parakhouski, podwyższając przewagę do trzech oczek. Po stronie miejscowych punktował ponownie Cheese, zmniejszając stratę do jednego punktu. Mimo to wicemistrzowie Polski, zaliczyli serię dziewięciu punktów, bez żadnego straconego. Punkty zdobywali Sitnik oraz Voinalovych, a ich drużyna prowadziła dziewięcioma oczkami. Przeszkadzali im Kemp i Gomez, ale nie byli w stanie zmniejszyć przewagi.

Po przerwie swoje pierwsze punkty w spotkaniu, zdobył Aleksander Wiśniewski. Punkty zanotował na swoim koncie również Daniel Gołębiowski, a WKS prowadził już 12 punktami. Do pogoni za rywalem ruszyli Cheese i Janis Berzins, którzy zdobyli w sumie we dwójkę 18 punktów. Goście nie pozwalali jednak na zbliżenie się rywalowi i trafiali kosz za koszem. Swoje akcje kończyli m.in. Miletić i Gravett, a ich przewaga wynosiła dziewięć punktów.

Końcowa kwarta, rozpoczęła się od celnej trójki Gomeza, zmniejszając stratę Łańcuta do sześciu punktów. Aczkolwiek Gołębiowski zdobył siedem punktów z rzędu, a jego drużyna zwiększyła przewagę aż do 13 oczek. Sokół nie spisywał jeszcze tego spotkania na straty i zaliczył serię ośmiu punktów pod rząd. Kosze trafiali m.in. Kemp i Berzins, a ich strata stopniała do sześciu oczek. Podopieczni trenera Winnickiego, nie pozwolili jednak na dogonienie ich przez gospodarzy. Zdobyli pięć punktów pod rząd i nie oddali już zwycięstwa rywalowi.

Muszynianka Domelo Sokół Łańcut – WKS Śląsk Wrocław: 84:91 (20:22,15:23,20:19,29:27)

Muszynianka Domelo Sokół Łańcut: Cheese 34, Gomez 19, Struski 12, Kemp 10, Berzins 9, Nowakowski 0, Młynarski 0, Dobrzański 0

WKS Śląsk Wrocław: Mccullum 21, Miletić 15, Gravett 13, Gołębiowski 13, Sitnik 11, Voinalovych 10, Wiśniewski 4, Parakhouski 4, Hlebowicki 0

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!